Ceny ropy w zawieszeniu

Oskar NawalanyOskar Nawalany
opublikowano: 2024-12-12 22:32

Ceny ropy naftowej pozostały w czwartek niemal bez zmian. Rynki z jednej strony uwzględniały prognozy wskazujące na wystarczającą podaż surowca, z drugiej zaś reagowały na rosnące oczekiwania związane z możliwymi obniżkami stóp procentowych przez Rezerwę Federalną – podaje agencja Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Cena ropy Brent spadła podczas czwartkowej sesji o 0,11 USD, czyli 0,15 proc. i dotarła do poziomu 73,41 USD za baryłkę. Kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate (WTI) obniżyły się o 0,27 USD, co stanowi spadek o 0,38 proc., do poziomu 70,02 USD.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna dokonała nieznacznej korekty w górę prognozowanego popytu na przyszły rok, jednocześnie wskazując na spodziewaną komfortową sytuację w podaży na rynku ropy. Tymczasem OPEC już piąty miesiąc z rzędu obniżył prognozy wzrostu popytu na 2024 rok.

Dane Międzynarodowej Agencji Energetycznej pokazują, że globalne zapasy ropy spadły w październiku o 39,3 mln baryłek. Było to wynikiem niskiej aktywności rafineryjnej, która zbiegła się z rosnącym globalnym popytem na ropę.

W Stanach Zjednoczonych inflacja w listopadzie wzrosła nieznacznie, zgodnie z przewidywaniami ekonomistów. Inwestorzy są coraz bardziej przekonani, że Rezerwa Federalna obniży stopy procentowe ponownie, co wzmacnia optymizm w kwestii wzrostu gospodarczego i popytu na energię.

W USA zapasy benzyny i destylatów wzrosły w ubiegłym tygodniu bardziej, niż oczekiwano, co potwierdzają dane Międzynarodowej Agencji Energetycznej. Tymczasem globalny popyt na ropę wzrósł w tym miesiącu wolniej, niż przewidywano, ale pozostał odporny – poinformowali analitycy JPMorgan w notatce.

W Chinach, będących jednym z największych konsumentów ropy na świecie, import ropy wzrósł w listopadzie po raz pierwszy od siedmiu miesięcy, notując wzrost o ponad 14 proc. w porównaniu do ubiegłego roku.