32 inwestorów zdecydowało się w tym roku skorzystać ze zwolnień podatkowych w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Najświeższa decyzja o wsparciu dotyczy Ceramiki Paradyż.
800 mln zł już jest
– Planowana przez nas inwestycja o wartości 122 mln zł będzie realizowana w jednym z trzech zakładów w Tomaszowie Mazowieckim. Planujemy rozbudowę hal produkcyjnych połączonych z istniejącymi ciągami komunikacyjno-technologicznymi, a także zakup m.in.: prasy Continua+ wraz z nowym ciągiem produkcyjnym, suszarni poziomej i ekologicznego pieca dwukanałowego. Inwestycja jest odpowiedzią na zapotrzebowanie na wysoko przetworzone gresy – mówi Piotr Tokarski, prezes Ceramiki Paradyż.
Dzięki inwestycji, która powinna zostać zrealizowana do końca 2024 r., produkcja urośnie o 30 proc., zwłaszcza płytek w technologii gresowej (gres szkliwiony) o większych gabarytach z segmentu premium.
Do tej pory Ceramika Paradyż zainwestowała w ŁSSE ponad 800 mln zł, teraz zbliży się do miliarda. W 2020 r. ogłosiła inwestycję za 125 mln zł w przełomową wówczas technologię umożliwiającą zdobienie na wskroś w całej masie ceramicznej. Wstępnie planowała zakończenie projektu w 2022 r., ale już w zeszłym roku było wiadomo, że uda się szybciej.

Lepiej niż przed pandemią
– Ściśle współpracujemy już od przeszło 20 lat. Między innymi dzięki naszemu wsparciu Ceramika Paradyż zbudowała kilka zakładów, stała się kluczowym pracodawcą w regionie i ambasadorem Polski na świecie. Ósma już inwestycja producenta płytek w łódzkiej strefie pozwoli na zwiększenie produkcji wyrobów premium i, miejmy nadzieję, zwiększy udział marki w światowym rynku – mówi Marek Michalik, prezes Łódzkiej SSE.
Działająca od 1989 r. firma ma obecnie pięć fabryk (poza Tomaszowem Mazowieckim także w Opocznie i Wielkiej Woli) i zatrudnia prawie 1,4 tys. osób. Początkowo pierwszy zakład w Opocznie produkował dziennie 100 m kw. płytek, które klienci jeszcze ciepłe kupowali prosto z linii. W 2020 r. produkcja wynosiła 20 mln m kw. płytek rocznie. Przez 30 lat spółka wyprodukowała ponad 400 mln m kw. płytek — wystarczająco, by powstał szeroki na metr chodnik o długości 10 równików, dłuższy niż droga z Ziemi na Księżyc. Firma sprzedaje w ponad 50 krajach, tylko w 2021 r. wprowadziła na rynek ponad 60 nowości. Produkuje płytki ścienne, podłogowe, gresy szkliwione i nieszkliwione, płyty wielkoformatowe, płyty tarasowe 2.0, mozaiki oraz klinkier. W 2021 r. miała 546,4 mln zł przychodów (wzrost o ponad 100 mln zł w stosunku do 2020 r.) i 45,7 mln zł zysku netto (ponadtrzykrotnie więcej niż rok wcześniej), a jej rentowność netto urosła o 5 pkt. proc. do 8,4 proc. W przedpandemicznym 2019 r. miała 481,2 mln zł przychodów i 45,8 mln zł zysku EBITDA (zysk netto wyniósł 718 tys. zł).
Duzi inwestorzy w łódzkiej strefie
W tym roku ŁSSE wydała kilka decyzji dla dużych inwestorów, m.in. japońskiego Daikina, który w Ksawerowie zbuduje fabrykę pomp ciepła za ponad 300 mln EUR, Adams Group, producenta mebli, który w Ligocie wyda 250 mln zł, i francuskiego Spedcontu, który rozbuduje terminal kolejowy kosztem 80 mln zł. 32 inwestorzy obiecują łącznie 3,5 mld zł nakładów, utrzymanie 3,5 tys. miejsc pracy i stworzenie 1,3 tys. Większość stanowią firmy z rodzimym kapitałem – jest ich 23. Przez cały 2021 r. łódzka strefa wydała 76 decyzji o wsparciu (była trzecia w Polsce, po katowickiej i pomorskiej), w których firmy obiecały 4,6 mld zł nakładów i prawie 2,7 tys. miejsc pracy.
Roczna produkcja płytek ceramicznych w Polsce przekracza 100 mln m kw., co daje naszej branży pozycję trzeciego co do wielkości producenta w Europie. Liderami są Hiszpanie i Włosi.
Polska branża płytek ceramicznych jest mocno skoncentrowana. Na rynku działa kilkadziesiąt firm produkcyjnych, ale pięciu największych producentów lub grup kapitałowych: Cersanit, Tubądzin, Ceramika Końskie, Cerrad i Ceramika Paradyż odpowiada za ok. 90 proc. produkcji. Z raportu „Rynek płytek ceramicznych w Polsce edycja 2021” wynika, że Ceramika Paradyż ma 16 proc. udziału w produkcji płytek w naszym kraju.
Ponad połowa płytek z Polski trafia na rynki zagraniczne, a udział eksportu w sprzedaży krajowych firm w ostatnich latach rośnie. Jednocześnie zwiększa się aktywność dostawców zagranicznych. Już ponad 40 proc. sprzedaży w Polsce stanowią płytki importowane, głównie z Indii, Hiszpanii, Włoch i Ukrainy.
Tak słabych wyników, jak w pierwszym półroczu 2022 r., polska branża płytek ceramicznych nie odnotowała co najmniej od kilkunastu lat. Spadek jest widoczny zarówno w produkcji, jak i handlu zagranicznym - jednocześnie w imporcie i eksporcie. Z danych zebranych przez Centrum Analiz Branżowych wynika, że w pierwszym półroczu bieżącego roku produkcja była o ok. 8 proc. mniejsza niż przed rokiem. O słabnącym popycie w Polsce świadczy również duży spadek importu, który od stycznia do maja zmalał o 13 proc. Podobne zjawisko widoczne jest w eksporcie, który od stycznia do maja 2022 r. skurczył się o ponad 8 proc.