Jak wynika z danych firmy badawczej Dataforce, chińskie marki motoryzacyjne — z BYD i MG SAIC Motor na czele — przekroczyły w maju poziom 9 proc. udziału w europejskim rynku zarówno pojazdów hybrydowych, jak i elektrycznych. Wliczając także samochody z silnikami spalinowymi, rejestracje chińskich aut w Europie po raz pierwszy w historii przekroczyły próg 5 proc.
To kolejny dowód na skuteczność strategii ekspansji Chin na jednym z największych i najbardziej konkurencyjnych rynków motoryzacyjnych świata.
Elektryki znów w natarciu, hybrydy z rekordowym wzrostem
Wzrost udziału chińskich marek koncentruje się przede wszystkim na segmentach pojazdów elektrycznych i hybrydowych — tam, gdzie dominują technologie, w których Chiny mają znaczną przewagę: baterie i oprogramowanie. Sprzedaż pojazdów elektrycznych w Europie wróciła w maju do poziomu z połowy 2024 roku, czyli sprzed decyzji Unii Europejskiej o wprowadzeniu ceł na chińskie elektryki.
Wzrost sprzedaży hybryd był jeszcze bardziej dynamiczny. O ile w maju 2024 roku chińskie marki miały zaledwie 1 proc. udziału w rynku hybryd typu plug-in, to rok później odpowiadały już za 12 proc. sprzedaży w tym segmencie. Również w kategorii hybryd typu mild nastąpił silny wzrost – udział chińskich producentów wyniósł 7 proc.
Cła nie spowolniły (jeszcze) ofensywy
Pomimo decyzji Unii Europejskiej o wprowadzeniu ceł na chińskie samochody elektryczne w odpowiedzi na wyniki dochodzenia dotyczącego rządowych dotacji z Pekinu, chińskie firmy nie odczuwają jeszcze wyraźnego spowolnienia. Szczególnie w segmencie hybryd, który nie został objęty nowymi regulacjami celnymi, ekspansja przebiega bez przeszkód.
Tymczasem UE zarzuca Chinom nieuczciwe subsydiowanie rodzimych producentów, co miało umożliwić im nieproporcjonalną ekspansję na europejskim rynku. Jednak, jak pokazują dane z maja, wpływ decyzji Brukseli nie zahamował wzrostu sprzedaży — przynajmniej na razie.