Oficjalne dane o tempie wzrostu gospodarczego w Chinach w I kwartale 2025 r. mają zostać opublikowane w najbliższą środę (16 kwietnia). Prognozy są optymistyczne i zakładają, że druga co do wielkości gospodarka świata skorzystała na ponadprzeciętnym popycie zewnętrznym, który miał na celu wyprzedzenie wprowadzenia wysokich ceł zapowiedzianych przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Mediana prognoz ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg wskazuje, że PKB Chin wzrósł w pierwszym kwartale br. o 5,2 proc. w ujęciu rocznym. Taki odczyt sugerowałby kontynuację ożywienia, które rozpoczęło się pod koniec 2024 r. dzięki szerokiemu pakietowi stymulacyjnemu.
Choć jest to nieco wolniejszy wzrost niż 5,4 proc. odnotowane w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku, nadal jest to solidny wynik, biorąc pod uwagę wyzwania związane ze spadkiem cen nieruchomości i słabymi nastrojami konsumentów.
Przewiduje się również, że sprzedaż detaliczna wzrosła w marcu o 4,3 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Chociaż wzrost ten jest nadal wolniejszy niż przed pandemią, byłby to najszybszy wzrost od października.
Tymczasem Chiny ogłosiły w marcu, że podwoją w tym roku wartość ogólnokrajowego programu wymiany dóbr konsumpcyjnych do 300 mld juanów (41,1 mld USD) w porównaniu z 2024 rokiem. Inicjatywa ta dotuje zakupy towarów, od smartfonów po telewizory, i od końca 2024 roku przyczyniła się do wzrostu sprzedaży sprzętu gospodarstwa domowego.
Oczekuje się, że produkcja przemysłowa w Chinach utrzymała stałe tempo wzrostu na poziomie 5,9 proc. w marcu, podobnie jak w okresie styczeń-luty i w całym 2024 roku.
Sektor przemysłowy skorzystał na tym, że eksporterzy przyspieszyli wysyłkę towarów, aby uniknąć taryf, co spowodowało wzrost chińskiego eksportu o 12 proc. w marcu w ujęciu rocznym. Przewiduje się, że ten wzrost osłabnie od kwietnia.
Eksperci przewidują, że lepsze wyniki sektora przemysłowego w porównaniu z konsumpcją prawdopodobnie utrzymają się, co podkreśla pilną potrzebę stymulowania popytu krajowego przez decydentów politycznych w obliczu kurczącego się popytu zewnętrznego.