Z danych chińskiej administracji celnej wynika, że w sierpniu 2025 r. eksport zwiększył się o 4,4 proc. rok do roku. To mniej niż prognozowane 5 proc. i znacznie poniżej lipcowego wzrostu na poziomie 7,2 proc. Import wzrósł jedynie o 1,3 proc., wobec 4,1 proc. miesiąc wcześniej i również był słabszy od oczekiwań rynku na poziomie 3 proc.
Sierpniowa nadwyżka handlowa Chin wyniosła 102,3 mld dolarów – więcej niż w lipcu (98,2 mld dolarów), ale zdecydowanie mniej niż rekordowe 114,7 mld dolarów odnotowane w czerwcu.
Wojna handlowa z USA odbija się na wynikach
Spowolnienie eksportu to przede wszystkim efekt pogarszających się relacji handlowych z USA. Polityka prezydenta Donalda Trumpa – oparta na podwyżkach ceł i ograniczeniach dla chińskich firm – wywiera presję na sektor eksportowy, podczas gdy popyt wewnętrzny pozostaje relatywnie słaby.
11 sierpnia oba kraje zgodziły się na przedłużenie zawieszenia broni taryfowej o kolejne 90 dni. Obowiązują jednak wysokie obciążenia: amerykańskie cła w wysokości 30 proc. na towary z Chin oraz chińskie cła w wysokości 10 proc. na produkty ze Stanów Zjednoczonych. Ekonomiści ostrzegają, że jeśli taryfy USA przekroczą 35 proc., wielu chińskich eksporterów może nie wytrzymać konkurencji.
Dramatyczny spadek wysyłek do USA
Według danych Citi, liczba kontenerowców wypływających z Chin do Stanów Zjednoczonych w pierwszej połowie sierpnia spadła aż o 24,9 proc. rok do roku. Dla porównania, tydzień wcześniej spadek wynosił 12,4 proc. To pokazuje, jak szybko kurczy się wymiana handlowa pomiędzy dwiema największymi gospodarkami świata.
Chińscy producenci próbują znaleźć alternatywę, kierując towary na rynki Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Jednak żaden z tych regionów nie jest w stanie zastąpić amerykańskiego popytu – przed wojną handlową USA sprowadzały z Chin towary warte ponad 400 mld dolarów rocznie.