Chiński import LNG spada pierwszy raz od trzech lat

Tadeusz Stasiuk, Reuters
opublikowano: 2025-06-13 11:07

Po raz pierwszy od 2022 roku Chiny odnotują spadek importu skroplonego gazu ziemnego (LNG). Według zrewidowanych prognoz analityków, przyczyną są słabnący popyt przemysłowy, wysoka krajowa produkcja oraz większy import gazu przesyłanego rurociągami. Zmiana trendu na największym na świecie rynku LNG może wpłynąć na globalne ceny tego surowca.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Skorygowane prognozy pięciu wiodących firm analitycznych wskazują, że w 2025 roku Chiny – największy globalny importer LNG – zanotują spadek zakupów tego surowca o od 6 do 11 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, kiedy to sprowadzono 76,65 mln ton metrycznych gazu. Będzie to pierwszy spadek od trzech lat.

Dotychczas oczekiwano, że chiński popyt wzrośnie dzięki stymulacji gospodarki przez rząd w Pekinie. Rzeczywistość jednak zweryfikowała te prognozy – produkcja przemysłowa pozostaje osłabiona, a "słaba" zima i rosnąca krajowa podaż gazu ograniczyły zapotrzebowanie na importowany LNG.

Spadek importu w danych celnych

Według danych celnych, import LNG do Chin w pierwszych czterech miesiącach 2025 roku wyniósł 20 mln ton metrycznych, co oznacza spadek o prawie 31 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku (28,9 mln ton). Yuanda Wang, starszy analityk w ICIS, podkreśla, że nawet dynamiczne odbicie w drugiej połowie roku nie zdoła zrekompensować dotychczasowego spadku.

Szacunki Rystad Energy wskazują, że zużycie gazu w przemyśle i sektorze chemicznym zmniejszy się w tym roku o około 1 proc., mimo że średnioroczny wzrost w ostatnich latach sięgał 10–15 mld m³ rocznie.

Zmiany w kierunkach zakupów

W danych importowych widać też wyraźne zmiany kierunków zakupów. Między styczniem a kwietniem 2025 roku import LNG z Australii – największego dostawcy tego surowca do Chin – spadł o 24 proc. w porównaniu z rokiem wcześniejszym, osiągając poziom 6,38 mln ton. Znaczące spadki zanotowano również w przypadku dostaw z Malezji i Rosji – w każdym przypadku o ponad 20 proc. rok do roku.