Chińscy decydenci od lat dążą do ograniczenia globalnego uzależnienia od dolara. Teraz, gdy USA borykają się z nieprzewidywalnością polityczną i napięciami na arenie międzynarodowej, Pekin uznaje, że nadszedł najlepszy moment od lat, by przyspieszyć działania na rzecz umiędzynarodowienia juana. Kampania obejmuje szereg reform: od łagodzenia kontroli kapitału, przez rozwój systemów płatności transgranicznych, po tworzenie nowych produktów finansowych dla zagranicznych inwestorów.
Pekin chce, by juan stał się jedną z najważniejszych walut świata
– Te działania to krok we właściwym kierunku. Chiny chcą, by juan znalazł się w gronie kluczowych walut na świecie – oceniła Lynn Song, główna ekonomistka ING Banku ds. Chin.
Chiński bank centralny zamierza uruchomić w Szanghaju międzynarodowe centrum operacyjne dla cyfrowego juana. Trwają także prace nad uruchomieniem pierwszych w kraju kontraktów terminowych w juanie, które mogłyby konkurować z instrumentami dostępnymi dziś w Singapurze czy Chicago.
W Hongkongu uruchomiono właśnie system szybkich płatności, który pozwala mieszkańcom przesyłać pieniądze w juanach lub dolarach hongkońskich na kontynent – m.in. w celu opłacenia towarów i usług. Władze planują też rozszerzenie możliwości inwestowania w juanach za pośrednictwem tzw. „połączenia południowego” między giełdami w Hongkongu i Chinach.
Rząd w Hongkongu nie wyklucza powiązania stablecoinów z juanem, choć – jak zastrzega sekretarz ds. usług finansowych Christopher Hui – wymagałoby to uwzględnienia m.in. ryzyk kursowych i wpływu na politykę monetarną. Deklaracje te pojawiły się po uchwaleniu przepisów regulujących stablecoiny w USA oraz po przyjęciu podobnych ram prawnych w samej metropolii.
Chiny rozwijają własny system płatności w juanach
Pekin rozwija własny międzynarodowy system rozliczeń – CIPS (Cross-Border Interbank Payment System), czyli Międzybankowy System Płatności Transgranicznych – który pozwala na szybkie i bezpieczne przelewy w juanach między bankami z różnych krajów. Do systemu dołączają kolejne instytucje finansowe z Azji i Bliskiego Wschodu, w tym United Overseas Bank, Bangkok Bank i First Abu Dhabi Bank. CIPS działa już w takich miejscach jak Singapur, Azja Centralna czy Afryka, co ma pomóc w zwiększeniu roli juana w globalnym handlu i finansach.
Choć juan nadal odpowiada za zaledwie 2,2 proc. globalnych rezerw walutowych, jego udział w chińskich transakcjach transgranicznych już przewyższył dolara. W handlu towarowym odsetek transakcji rozliczanych w juanie sięgnął w maju 26 proc. i – jak przewiduje Zhaopeng Xing z ANZ – może wzrosnąć do 40 proc. do końca roku.
Ambicjom Pekinu towarzyszą jednak istotne wyzwania. Chińska gospodarka zmaga się z osłabieniem tempa wzrostu, deflacją oraz niskimi rentownościami obligacji, co podważa atrakcyjność juana w oczach zagranicznych inwestorów.
– Dalsza ekspansja juana zależy od stabilnych podstaw chińskiej gospodarki i postępu w liberalizacji przepływów kapitałowych – ocenił zespół analityków Morgan Stanley kierowany przez Robina Xinga.