Chiny za umiarkowanym wzrostem eksportu tekstyliów

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-05-03 15:14

Chiński minister handlu Bo Xilai (Bo Si-lai) zapewnił we wtorek, że Pekin opowiada się za umiarkowanym wzrostem eksportu swych tekstyliów.

Chiński minister handlu Bo Xilai (Bo Si-lai) zapewnił we wtorek, że Pekin opowiada się za umiarkowanym wzrostem eksportu swych tekstyliów.

    "Chcemy złagodzić tę falę wstrząsową, którą mógłby wywołać masowy eksport chińskich tekstyliów" - zadeklarował po spotkaniu w Paryżu z francuskim ministrem ds. handlu zagranicznego Francoisem Loosem. "To czasowe zjawisko, które osłabnie i zaniknie" - dodał Bo.       "Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by zapobiec gwałtownemu wzrostowi (eksportu) w celu uzyskania równowagi handlowej" - zapewnił chiński minister.

    Powiedział, że po wysokim wzroście eksportu w styczniu i lutym, rytm wzrostu "znacznie zmalał" w marcu i kwietniu, w maju, czerwcu i lipcu będzie "jeszcze łagodniejszy".

    Komisja Europejska zdecydowała oficjalnie w zeszły czwartek o wszczęciu dochodzenia w 9 kategoriach chińskich tekstyliów i produktów odzieżowych, których eksport z Chin do UE w pewnych  przypadkach sięgnął 534 proc. Ma ono dotyczyć podkoszulków, swetrów, bluz, pończoch, skarpet, spodni męskich, płaszczy damskich, biustonoszy oraz nici i tkanin lnianych.

    Import tych produktów z Chin znacznie wzrósł od 1 stycznia 2005 roku po zniesieniu kwot eksportowych.

    Podjęcia dochodzenia i wprowadzenia procedur ochronnych żądały kraje UE - przede wszystkim Francja, a także Włochy, Grecja i Hiszpania, zaniepokojone skutkami, jakie dla rodzimej produkcji powoduje zalew ich rynków tanimi wyrobami chińskimi.

    Decyzja Komisji zostanie wcielona w życie od piątku. Dochodzenie będzie mogło trwać maksymalnie 60 dni. Warunkiem zastosowania procedury ochronnej jest wykazanie, że firmy europejskie ponoszą z tytułu importu tekstyliów z Chin dotkliwe straty.