Już w kwietniu pojawiły się spekulacje, że władze giełd w Chinach zaprzestaną publikacji danych o dziennych przepływach kapitału ze strony funduszy zagranicznych. Stalo się to w poniedziałek, 19 sierpnia, krótko po tym, jak exodus inwestorów sprowadził tegoroczny bilans pod kreskę, informuje agencja Bloomberg.
Analitycy uznali ten ruch za kolejną próbę władz mającą na celu poprawę koniunktury na rynku przez ograniczenie zmienności wywołanej danymi o wysokiej częstotliwości i skierowanie uwagi inwestorów na wskaźniki długoterminowe.
„Pekin wstrzymał publikację, ponieważ dane nie wyglądają dobrze i są zmienne. Władze pawdopodobnie nie chcą, aby dane wzmacniały odpływy kapitału, ale nie tu jest sedno problemu” - mówi Xin-Yao Ng, dyrektor ds. inwestycji w Abrdn Asia, cytowany przez agencję Bloomberg.
W związku z brakiem danych inwestorzy będą musieli polegać na kwartalnych raportach banku centralnego dotyczących aktywów finansowych posiadanych przez podmioty zagraniczne. Są one opóźnione i mierzą wartość akcji w obiegu posiadanych przez cudzoziemców.
Bez poprawy
Indeks CSI 300 spadł o ponad 9 proc. od szczytu w maju, ponieważ oczekiwana poprawa zysków nie nastąpiła, a wsparcie polityczne nie było wystarczające. Spadek o 2,5 proc. od początku roku oznacza ryzyko przedłużenia negatywnej passy rynku akcji do czterech lat. Dostępny dla polskich klientów fundusz Allianz China A-Shares od początku roku stracił 4,4 proc., a wynik aa trzy lata to -51,6 proc.
Dużo lepsze stopy zwrotu - nawet mimo okresowych zawirowań - przyniosły w tym roku inne azjatyckie rynki, jak Japonia i Indie.
Akcje w Chinach spadły mimo masowych zakupów dokonywanych przez państwowe fundusze - szacuje się, że w tym roku zainwestowały one w ETF-y równowartość 66 mld USD. Niewiele wskazuje na to, że ożywienie gospodarcze jest w toku. Najnowsze dane wykazały zaskakujące spowolnienie inwestycji w aktywa trwałe i osłabienie produkcji przemysłowej. Globalne fundusze mają zresztą więcej powodów, aby unikać Chin w okresie poprzedzającym wybory prezydenckie w USA, ponieważ oczekuje się eskalacji antypekińskiej retoryki i zaostrzenia warunków handlu między obiema potęgami.
To już reguła
Brak przejrzystości danych jest stałym problemem w Chinach, gdzie publikowanie niektórych statystyk zostało wstrzymane bez wyjaśnienia - szczególnie w przypadkach, gdy informacje nie były korzystne dla gospodarki lub rynków.
Po wejściu w życie nowych przepisów, jedynymi danymi dziennymi publikowanymi przez giełdy będą całkowite obroty oraz liczba transakcji na akcjach i funduszach ETF w Hongkongu, a także obroty dziesięcioma najbardziej aktywnymi instrumentami.