Ministerstwo Finansów przygotowało projekt ustawy w związku ze styczniowym wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS). Orzekł on, że stosowana do końca listopada 2006 r. w Polsce akcyza na sprowadzane z innych krajów UE samochody była sprzeczna z unijnym prawem.
Chodzi o różnicę między zgodnymi z prawem stawkami akcyzy 3,1 proc. i 13,6 proc. (w zależności od pojemności silnika) a stawką faktycznie zapłaconą przez podatnika, która mogła dochodzić nawet do 65 proc.
Zgodnie z propozycją resortu finansów, aby obliczyć kwotę zwrotu, należy od kwoty zapłaconego podatku (stawki zależne od wieku pojazdu) odjąć kwotę liczoną według stawek 3,1 oraz 13,6 proc., z uwzględnieniem wartości rynkowej pojazdu.
Wartość rynkową pojazdu mają określać urzędy celne. W tym celu będą korzystać z tabelarycznego zestawienia średnich wartości rynkowych w danym miesiącu (średnie ceny opublikowane w katalogach cen pojazdów lub wykazach cen) oraz opinii biegłych.
Resort finansów szacuje, że budżet państwa straci na zwrotach ok. 580 mln zł.
Od 1 maja 2004 r. sprowadzono do Polski ponad 2,4 mln samochodów, za co pobrano ok. 2,5 mld zł akcyzy. (PAP)