Stratedzy zwracają uwagę, że checklista Citi rynku niedźwiedzia, uwzględniająca m.in. poziom wycen, spread kredytu, aktywność IPO i „byczość” analityków, pokazuje obecnie tylko 6 z 18 sygnałów ostrzegawczych. Przed ostatnim kryzysem finansowym było ich 13. Przypominają, że w przeszłości inwestycja w akcje przy obecnym stanie sygnałów ostrzegawczych dała w okresie 12 miesięcy przeciętny zwrot wysokości 31 proc.
- Dla inwestorów obawiających się, że jest zbyt wcześnie, aby korzystać ze spadku rynku USA być może bezpieczniejszą opcją jest kupowanie na spadkach w Europie i na rynkach wschodzących – głosi raport banku.