Citigroup twierdzi, że Jerome Powell oparł swoje plany podwyżki stóp o 50 pkt. bazowych na stromiźnie krótkiego końca krzywej rentowności długu USA, nie zwracając uwagi na to, że krzywa kontraktów futures jest mocno odwrócona, informuje Bloomberg.
Citigroup przypomina, że w wystąpieniu w ubiegłym tygodniu szef Fed zasygnalizował podwyżkę stóp o 50 pkt. bazowych na najbliższym posiedzeniu w maju. Argumentem za tak agresywnym ruchem miała być rosnąca różnica między implikowaną przyszłą stopą trzymiesięcznych bonów skarbowych, a stopą obecnych bonów trzymiesięcznych, mająca sygnalizować malejące ryzyko recesji.