Złote czasy obligacji długoterminowych są za nami

Stanisław BorawskiStanisław Borawski
opublikowano: 2025-09-14 20:00
zaktualizowano: 2025-09-14 12:13

Sam cykl obniżek stóp procentowych nie wystarczy, aby papiery dłużne z odległym terminem wykupu osiągały silne stopy zwrotu - mówi Fryderyk Krawczyk, dyrektor inwestycyjny VIG/C-Quadrat TFI.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego obligacje długoterminowe mogą okazać się ryzykowną inwestycją
  • W którym roku podniesienie stóp procentowych sprzyjało wynikom indeksu Bloomberg Series-E Poland Govt 7-10 Yr Bond
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Inwestorów trzymających obligacje długoterminowe czekają trudne lata - przynajmniej zdaniem Fryderyka Krawczyka, dyrektora inwestycyjnego VIG/C-Quadrat TFI.

- To, co najlepsze na rynku obligacji długoterminowych, jest za nami. Inwestorzy zagraniczni będą prosić o większe wynagrodzenie za trzymanie polskiego długu. W naszej ocenie w długim terminie premia terminowa będzie rosnąć m.in. ze względu na kwestię polityczną i sytuację budżetową, co będzie miało konsekwencje dla rynku obligacji długoterminowych. Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony dolewa oliwy do ognia – uważa Fryderyk Krawczyk.

Niższe stopy nie pomogą

Ekspert VIG/C-Quadrat TFI argumentuje, że premia na końcu krzywej rentowności rośnie drugi rok z rzędu (obecnie, jak wynika z wyliczeń TFI, wynosi 0,4 proc.) i spodziewa się jej dalszego wzrostu. Zaznacza, że wzrost premii może niwelować efekt obniżek stóp procentowych w drugiej połowie roku. Rynek FRA (Forward Rate Agreement) zakłada spadek stóp procentowych do 3,75 proc. w trzecim kwartale 2026 r. Taki poziom implikowałby rentowność obligacji długoterminowych powyżej 5 proc., wynika z obliczeń eksperta.

- Historycznie bywały lata, gdy mimo braku obniżek, a nawet mimo podwyżek stóp procentowych obligacje długoterminowe zyskiwały na wartości – argumentuje Fryderyk Krawczyk.

Podkreśla, że tak było w latach 2010, 2018 i 2019, kiedy RPP nie zmieniła stóp procentowych, a indeks Bloomberg Series-E Poland Govt 7-10 Yr Bond (śledzący wyniki polskich obligacji rządowych o terminie zapadalności 7-10 lat) osiągał roczne stopy zwrotu między 7,5 a 7,7 proc. Indeks osiągnął podobny wynik w 2011 r., kiedy RPP podniosła stopy procentowe o 100 pkt bazowych.

Specjalista dodaje, że negatywny wpływ na wycenę długu długoterminowego ma też dynamicznie rosnący dług publiczny (+17 proc. w trzy lata) oraz wysoki poziom deficytu budżetowego (7,3 proc. PKB w 2025, 6,5 proc. w 2026 r.).

- Napięty kalendarz polityczny wyklucza scenariusz konsolidacji fiskalnej. Jeżeli dynamika przyrostu długu publicznego będzie oscylować wokół poziomu 7 proc., tak jak w tym roku, to oznacza zadłużenie w 2028 f. na poziomie ponad 80 proc. PKB. W okresie dobrej koniunktury mamy deficyt z okresów szoków rynkowych, jak 2008 czy 2020 r. – uczula Fryderyk Krawczyk.

Pod prąd

Tezy przedstawiciela VIG/C-Quadrat TFI idą na przekór opiniom innych przedstawicieli branży. Wielu z nich uważa, że zmiana retoryki RPP i rozpoczęcie obniżki stóp procentowych będzie sprzyjać papierom o dłuższym terminie zapadalności. Tak uważa Mariusz Zaród, zastępca dyrektora departamentu inwestycyjnego Quercus TFI, którego Quercus Obligacji Skarbowych dał klientom zarobić 7,75 proc. od początku roku. To daje czwarte miejsce w zestawieniu, za Pekao Dłużny Aktywny (+8,04 proc.), Ipopema Obligacji Uniwersalny (+8,26 proc.) oraz Rockbridge Obligacji Aktywny 2 (+9,32).

Podobnego zdania jest Piotr Zygmunt, zarządzający Esaliens TFI, który na co dzień zarządza funduszem Esaliens Obligacji Uniwersalny (+6,94 proc.). Jego zdaniem inflacja może jeszcze pozytywnie zaskoczyć, a w takim scenariuszu najlepszym wyborem będą obligacje długoterminowe. Podkreśla jednak, że nieprzychylność inwestorów zagranicznych wobec rodzimego rynku długu traktuje jako sygnał ostrzegawczy.

Tymczasem fundusze dłużne na koniec sierpnia 2025 r. miały w portfelach łącznie 188,7 mld zł - ponad 5 mld zł więcej niż w lipcu - a ich udział w rynku wzrósł do 47,5 proc., wynika z danych IZFiA oraz analizy.pl. Aktywa funduszy długoterminowych w sierpniu wzrosły łącznie o 1,4 mld zł. Do funduszy inwestujących w obligacje krótkoterminowe wpłynęło prawie dwa razy tyle (2,6 mld zł). Suma aktywów funduszy krótkoterminowych wynosi 115,8 mld zł, czyli ponad 60 proc. wszystkich aktywów funduszy dłużnych.