Według komunikatu pracownicy, których stanowiska zostaną zlikwidowane, będą mieli możliwość ubiegania się o inne posady w firmie. Citigroup zapewni również odprawy i okresy wypowiedzenia tym, którzy spełnią określone kryteria. Szczegóły notatki nie były wcześniej publikowane, a Citigroup odmówiło udzielenia komentarza w tej sprawie.
W ubiegłym miesiącu prezeska Citigroup, Jane Fraser, ogłosiła plany gruntownej reorganizacji, które mają na celu uproszczenie struktury banku. Firma zamierza wycofać się z rynków, które nie są kluczowe, i skoncentrować się na bardziej dochodowych obszarach. Chociaż notatka od Frasera do pracowników nie podała dokładnej liczby zwolnień, to zaznaczono, że zmiany te pozwolą pracownikom odpowiedzialnym za generowanie przychodów oraz transakcje skupić się bardziej na obsłudze klientów.
Na koniec drugiego kwartału Citigroup zatrudniało 240 tys. pracowników. Znacznie więcej niż konkurencyjne banki, takie jak Bank of America (216 tys. pracowników) i Wells Fargo (234 tys. pracowników), będące drugim i czwartym co do wielkości bankami w Stanach Zjednoczonych. Jane Fraser coraz mocniej podkreśla konieczność skoncentrowania się na wydajności i zaangażowaniu pracowników, mówiąc, że nie ma miejsca dla przypadkowych pracowników czy tych, którzy chcą tylko biernie obserwować sytuację.

