Okazuje się, że jest jedna cecha, która może determinować to, ile pociecha będzie zarabiać w przyszłości. Kluczowa jest obserwacja — te, które wykazują się tzw. nieuważnością, często później, w wieku 30-35 lat, zarabiają stosunkowo mało. Naukowcy przeanalizowali kwestionariusze dotyczące około 2,8 tys. przedszkolaków z prowincji Quebec w Kanadzie, wypełniane przez nauczycieli w latach 1980-81. Na tej podstawie dokonali oceny behawioralnej każdego dziecka i zestawili ją z ich zeznaniami podatkowymi z lat 2013-15. W ten sposób mogli stwierdzić, czy i jakie cechy obserwowane w dzieciństwie korelują z zarobkami tuż po trzydziestce (metodami statystycznymi wykluczyli wpływ poziomu IQ i niekorzystnej sytuacji rodzinnej). Okazało się, że jedyna cecha, która determinuje zarobki u obu płci, to nieuważność.

Dzieci, które w przedszkolu wykazywały się wysoką nieuważnością, miały potem niższe dochody. W przypadku mężczyzn — o 1,3 tys. USD, a w przypadku kobiet — o ponad 900 USD w stosunku do średniej. Natomiast dzieci, których zachowania nie wykazywały tej cechy, zarabiały więcej aż o ponad 3 tys. USD (mężczyźni) i 1,9 tys. USD (kobiety). Specyficzne zachowania, które składają się na niską uważność (lub jej brak), to buntownicza postawa (np. nieposłuszeństwo, obwinianie innych), nadaktywność (np. zbyt duża ruchliwość), lęk (płaczliwość, zamartwianie się) i agresja fizyczna (np. tendencja do bójek, szykanowanie rówieśników i dorosłych).