Comarch planuje kilka transz dofinansowania Cracovii

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2024-05-27 13:53

Informatyczna spółka niebawem wyłoży 30 mln zł na dokapitalizowanie sportowego klubu. Później planuje kolejne transze.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jaki jest cel planowanej emisji Cracovii
  • ile wynosi obecnie zadłużenie klubu
  • co wpłynęło na wyniki Comarchu w I kw.
  • jaka jest dynamika portfela zamówień informatycznej grupy
  • czy spodziewany jest dalszy spadek zatrudnienia
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że zależna od Comarchu Cracovia planuje emisję z wyłączeniem prawa poboru. Władze spółki odmówiły wówczas PB informacji na temat szczegółów emisji. Bardziej rozmowne były na poniedziałkowym spotkaniu z inwestorami, na którym ujawniły, że w najbliższym czasie informatyczna firma wyłoży 30 mln zł na dokapitalizowanie klubu.

— Będą one wykorzystane na spłatę zadłużenia wobec spółek grupy Comarch. To pierwsza transza dokapitalizowania. Kolejne będą w dalszych okresach — powiedział Konrad Tarański, wiceprezes Comarchu ds. finansowych.

Z informacji o zwołaniu walnego wynika, że kapitał klubu ma zostać podwyższony przez emisję 100 tys. akcji serii H. Implikuje to cenę akcji w wysokości 300 zł. To więcej niż w niedawnej transakcji z miastem. Przypomnijmy — pod koniec ubiegłego roku informatyczna spółka kupiła od Krakowa 73 480 akcji Cracovii, płacąc po 288,6 zł, czyli wykładając na nie 21,2 mln zł. Ze sprawozdania finansowego Comarchu wynika, że zadłużenie długoterminowe klubu na koniec ubiegłego roku wyniosło 92,6 mln zł, a krótkoterminowe 21,9 mln zł.

Notabene niedawne zwiększenie zaangażowania i zmiana sposobu konsolidacji wpłynęły negatywnie na wynik netto Comarchu za I kw. — strata klubu obniżyła zysk o 6,65 mln zł, podczas gdy rok wcześniej o 1,95 mln zł.

W rezultacie w I kw. 2024 r. zysk netto przypadający na akcjonariuszy Comarchu wyniósł 21,98 mln zł w porównaniu z 23 mln zł w analogicznym okresie roku ubiegłego, natomiast zysk operacyjny wzrósł do 27,5 mln zł z 19,3 mln. Pozytywny wpływ na tę pozycję rachunku wyników miała sprzedaż samolotu za około 6 mln USD, która powiększyła zysk operacyjny o 3,4 mln zł. Możliwa jest kolejna transakcja tego typu — spółka ma wystawioną na sprzedaż starą siedzibę w Krakowie. Cena budynku to 17 mln zł, a finał sprzedaży spodziewany jest do końca roku.

Przychody informatycznej grupy wzrosły w I kw. do 434,7 mln zł z 427,6 mln zł. Dynamika byłaby wyższa, gdyby nie umocnienie złotego — 55 proc. przychodów spółki pochodziło z eksportu. Umocnienie złotego wpływa też na dynamikę portfela zamówień.

— Portfel jest 2 proc. wyższy w ujęciu rok do roku. W kursach sprzed roku był wyraźnie wyższy — mówi szef finansów, dodając, że nie spodziewa się, by w wynikach bieżącego roku był widoczny pozytywny wpływ realizacji inwestycji z KPO.

Płaski portfel zamówień znajduje odzwierciedlenie w poziomie zatrudnienia — w minionym kwartale zatrudnienie w informatycznej grupie spadło o 54 osoby i na koniec marca wyniosło 6425 pracowników.

— W I kw. zatrudnienie było na stabilnym poziomie, fluktuacja była raczej naturalna. W II kw. też zakładamy, że będzie stabilne, natomiast w III kw. oczekujemy wzrostu po programie staży — powiedział Konrad Tarański.

Spadek zatrudnienia przełożył się na dynamikę funduszu płac. W I kw. był o 1,1 proc. niższy w porównaniu z analogicznym okresem 2023 r.