Czechy przyjmą euro w latach 2007-09

opublikowano: 2002-10-10 15:26

KOPENHAGA (Reuters) - Prezes czeskiego banku centralnego Zdenek Tuma powiedział w czwartek, że Czechy nie będą w stanie zrealizować kryteriów z Maastricht wcześniej niż około 2006 roku, co oznacza, że wspólną walutę będą mogli przyjąć dwa lata później.

W wygłoszonym na seminarium zorganizowanym przez skandynawską grupę bankową Nordea przemówieniu Tuma dodał, że wejście do strefy euro jest bardziej zadaniem dla polityków niż przedstawicieli banku centralnego.

"Według mnie Czechy będą w stanie wejść do strefy euro między 2007 a 2009 rokiem" - powiedział.

Według obecnie obowiązujących regulacji kraje kandydujące do Unii Europejskiej będą mogły przejść na euro w dwa lata po akcesji. Przez ten czas będzie ich obowiązywać mechanizm walutowy ERM-2, który łączy walutę krajową z euro, zezwalając jej na jedynie ograniczone wahania kursu.

Oznacza to, że kraje Europy Środkowej mogłyby przyjąć euro w 2006 lub 2007 roku, ale Czechy mają problemy z rosnącym deficytem budżetowym i jeżeli unijne zasady dotyczące budżetu nie zostaną złagodzone, to jest mało prawdopodobne by Czechom szybko udało się przyjąć wspólną walutę.

"Z mojego punktu widzenia data nie ma znaczenia. Może mieć to jednak znaczenie polityczne. Jeżeli Polska i Węgry przyjmą euro wcześniej, trudno będzie wytłumaczyć, dlaczego Czechy z tym zwlekają".

Polski minister finansów Grzegorz Kołodko powiedział w czwartek, ze Polska może być gotowa do przyjęcia euro w 2006 roku, tak jak chciałby tego Narodowy Bank Polski (NBP). Węgry chcą natomiast zamienić forinta na euro w 2007 roku.

Czeski rząd chce do końca swojej kadencji w 2006 roku ograniczyć deficyt budżetowy do 4,9-5,4 procent PKB, podczas gdy po to by spełnić kryteria z Maastricht może on wynieść najwyżej trzy procent.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))