Częsta sytuacja: L4 tuż przed odejściem z pracy

Sylwester SacharczukSylwester Sacharczuk
opublikowano: 2021-08-31 20:00

Przejście na zwolnienie chorobowe po utracie zatrudnienia dotyczy już ok. 60 proc. pracowników będących w okresie wypowiedzenia.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie prawa ma pracownik w tej sytuacji
  • co motywuje pracowników do takich działań
  • jakie zmiany zapowiada Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej

Gdy umowa o pracę zostaje wypowiedziana – niezależnie od tego, czy uczynił to pracownik, czy pracodawca – zatrudniony ma prawo do płatnego zwolnienia lekarskiego jeszcze podczas trwania umowy i bezpośrednio po jej rozwiązaniu. Jednak pracownicy często wykorzystują tę sytuację, aby móc uciec od obowiązków, odpocząć lub poszukać sobie w tym czasie kolejnej pracy. Co istotne, do przejścia na zwolnienie i wykorzystywania go w sposób niewłaściwy motywuje pracowników nie tylko pobieranie w tym czasie wynagrodzenia, ale też brak jakiejkolwiek kontroli, a co za tym idzie – minimalne ryzyko cofnięcia im świadczenia.

– Bardzo często pracodawcy mają do czynienia z sytuacją, gdy pracownicy w dniu otrzymania wypowiedzenia udają się do lekarza w celu otrzymania L4. Zwolnienie lekarskie podczas wypowiedzenia jest jak najbardziej legalne, ale wtedy, gdy pracownik rzeczywiście choruje i nie jest zdolny do pracy. Większość osób chce w ten sposób uciec przed obowiązkiem pracy w okresie wypowiedzenia, inni są natomiast błędnie przekonani, że zwolnienie lekarskie spowoduje, że wypowiedzenie umowy o pracę będzie nieważne – zwraca uwagę Mikołaj Zając, prezes firmy Conperio.

Zgodnie z przepisami, jeżeli po otrzymania wypowiedzenia zatrudniony stał się niezdolny do wykonywania obowiązków, nadal zachowuje prawo do świadczeń chorobowych, w tym wynagrodzenia z powodu choroby. ZUS wypłaci świadczenie od samego początku, jeżeli pracodawca zatrudnia mniej niż 20 pracowników. Gdy mamy do czynienia z innymi sytuacjami, koszty nieobecności pracownika ponoszą stratni pracodawcy. Ci ostatni coraz częściej nie godzą się na ten proceder w swoich firmach, zlecając prywatnym podmiotom przeprowadzanie kontroli terenowych u przebywających na zwolnieniach pracowników.

– Gdy pracownik z 3-miesięczym okresem wypowiedzenia udaje się na L4, pracodawca opłaca pierwsze 33 dni jego nieobecności plus dodatkowo 7 dni urlopu. Nieobecność załogi to także wymierne starty dla firm, np. w przypadku przedsiębiorstw produkcyjnych. Okres wypowiedzenia zalicza się do czasu pracy, zatem w tym czasie pracownik podlega kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnienia. Wykonywanie w tym czasie innej, nowej pracy czy brak obecności pod wskazanym adresem grozi utratą wynagrodzenia chorobowego za cały okres przebywania na zwolnieniu lekarskim, a nawet dyscyplinarnym zwolnieniem z pracy – zaznacza Mikołaj Zając.

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej planuje zmiany mające ograniczyć nadużycia. Zamierza skrócić okres możliwości pobierania zasiłku chorobowego po ustaniu ubezpieczenia o połowę, czyli do 91 dni. Obowiązywać mają nowe zasady zliczania okresów niezdolności do pracy do jednego okresu zasiłkowego. Będą do niego zaliczone zarówno okresy nieprzerwanej niezdolności do pracy, jak również okresy niezdolności do pracy, które zaistniały przed lub po przerwie, jeżeli nie była ona dłuższa niż 60 dni i jeżeli niezdolność nie występuje w okresie ciąży.

Weź udział w “VIII Kongresie HR Summit”, 21-22 września 2021, online >>