Po smutnej środzie, związanej ze zmniejszeniem kapitałowych inwestycji Intela, czwartek przyniósł zdecydowaną poprawę nastrojów na giełdach w USA. Wzrosty indeksów wywołały dobre wyniki spółek oraz korzystne informacje z rynku pracy. Rosły kursy firm, które miały podać swoje wyniki po zakończeniu sesji, w tym Microsoftu i IBM. Gracze bili się o papiery dotkomów.
W znakomitych humorach byli udziałowcy producentów komputerów. Apple, Compaq w ostatnich 3 miesiącach działały sprawniej niż oczekiwali analitycy. Specjaliści z Lehman Brothers błyskawicznie podnieśli rekomendację dla IBM, który miał raportować po zakończeniu czwartkowej sesji.
Optymizm był tak duży, że po kilka procent zyskały notowania Microsoftu i Nortel Networks. Inwestorzy wierzyli, że ich rezultaty także mogą pozytywnie zaskoczyć rynek.
W górę poszła cena akcji Citigroup. Największy holding finansowy w USA pobił prognozy wyników w IV kwartale. Wcześniejsze straty odrabiał bank J.P.Morgan, który w środę mocno rozczarował rynek.
Yahoo, najpopularniejszy portal w internecie, należał do gwiazd sesji także dzięki wynikom kwartalnym. Dotkom jednocześnie podniósł prognozy na ten rok, co doprowadziło jego wycenę do kilkunastoprocentowej zwyżki. Wyniki Yahoo wywołały euforię w branży internetowej. Dużym wzięciem cieszyły się m.in. papiery Ebay, Doubleclick i Amazonu.
Nikogo nie zaskoczyły za to wyniki General Electric, spółki o największej na świecie kapitalizacji. Cięcia kosztów w koncernie zdołały zrównoważyć słabą sprzedaż, co rynek wynagrodził solidnym wzmocnieniem kursu GE.
Nieoczekiwanie mocno spadła wycena AMD, producenta procesorów. Lepsze od prognoz wyniki kwartalne i korzystne opinie analityków z J.P.Morgan i Merill Lynch powinny doprowadzić do zwyżki zamiast faktycznego, 4-proc. spadku wyceny spółki.
Obok rezultatów finansowych spółek, polepszenia nastrojów na parkietach przyczyniły się także dane Departamentu Pracy. Liczba nowych podań o zasiłek dla bezrobotnych spadła w ubiegłym tygodniu do 384 tys., najniżej od 5 miesięcy. Może być to sygnał, że największa gospodarka świata budzi się z letargu.
Przebieg piątkowej sesji uzależniony jest od wyników IBM, Microsoftu i Nortela. Istotne będą także dane o nastrojach kupujących, mierzone wskaźnikiem University of Michigan. Powinny one pokazać, że dobra sprzedaż detaliczna w grudniu nie była dziełem przypadku.
Przemek Barankiewicz, [email protected]