Czy jest szansa na polonizację Carrefoura? Marek Sawicki chce, by rząd znalazł na to pieniądze

Łukasz RawaŁukasz Rawa
opublikowano: 2025-10-09 13:33

Wraca pomysł, by Krajowa Grupa Spożywcza zrzeszająca zakłady produkcyjne weszła w handel detaliczny. W innym razie sklepy francuskiej sieci przejmą zagraniczni potentaci.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego Marek Sawicki chce, by KGS przejęła sieć Carrefour
  • jak wygląda obecna sytuacja finansowa Krajowej Grupy Spożywczej
  • kto jeszcze może być zainteresowany zakupem sklepów Carrefoura
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Marek Sawicki, poseł PSL, były minister rolnictwa, marszałek senior Sejmu, przekonywał w Radiu Zet, że rząd powinien rozważyć dokapitalizowanie Krajowej Grupy Spożywczej (KGS), by mogła stanąć do gry o polskie aktywa francuskiego Carrefoura, który prowadzi nad Wisłą ok. 760 sklepów.

– Grupa Carrefour jest na sprzedaż. Poinformowałem prezesa KGS oraz ministra aktywów państwowych Wojciecha Bałczuna, że warto byłoby dokapitalizować grupę, aby mogła kupić Carrefoura – powiedział Marek Sawicki.

Ministerstwo Aktywów Państwowych na razie nie odniosło się do tej propozycji.

Od Warzywniaka+ do państwowej sieci

Nie jest to pierwsze podejście do pomysłu stworzenia państwowej sieci handlowej. Koncepcja pojawiała się już za rządów Prawa i Sprawiedliwości (PiS). W 2020 r. Ministerstwo Aktywów Państwowych przekonywało, że taki podmiot można stworzyć na bazie istniejących struktur, wskazując wprost na KGS.

Projekt doczekał się w mediach ironicznej nazwy Warzywniak+. Z czasem okazało się jednak, że resort nie planuje uruchamiać nowej sieci handlowej, lecz skupi się raczej na konsolidacji rynku. W 2022 r. Jarosław Kaczyński zapowiadał nawet możliwość przejęcia przez państwo Żabki od funduszu CVC Capital Partners. Do akwizycji nie doszło, a Żabka zadebiutowała na warszawskiej giełdzie jesienią zeszłego roku.

W programie wyborczym z 2023 r. PiS ponownie zapowiadał wzmocnienie kapitałowe KGS i uruchomienie detalicznej sieci sklepów spożywczych. Przegrane wybory sprawiły jednak, że plany pozostały w sferze deklaracji.

Nowa władza, stare pomysły

Wątek państwowej sieci sklepów nie zniknął wraz ze zmianą rządu. W kwietniu tego roku Michał Kołodziejczak, wówczas wiceminister rolnictwa w gabinecie Donalda Tuska, przekonywał, że KGS powinna stać się potentatem także na rynku handlowym. Jego wizja zakładała stopniową akwizycję mniejszych sieci, które po połączeniu mogłyby stworzyć podmiot o realnej sile rynkowej. W czerwcu polityk rozstał się z resortem rolnictwa i nie zdążył przedstawić szczegółów planu.

O tym, że Carrefour, obecny nad Wisłą od 1997 r., rozważa sprzedaż polskiego biznesu informowała niedawno agencja Bloomberg. Według tych samych doniesień zainteresowana przejęciem całości lub części Carrefoura jest Biedronka, należąca do portugalskiej Grupy Jerónimo Martins. Dla właściciela największej sieci handlowej w Polsce byłby to logiczny krok na drodze do realizacji celu – osiągnięcia 50 mld EUR przychodów do 2030 r.

Ambicje KGS rosną

KGS, powstała na bazie Krajowej Spółki Cukrowej, w ostatnich latach ewoluuje w kierunku zróżnicowanego holdingu. W jej skład wchodzą cukrownie, zakłady przetwórstwa spożywczego oraz segment zbożowo-młynarski, a także spółki działające w sektorze nasienno-rolnym i skrobiowym. Grupa jest jednym z największych graczy w krajowym sektorze żywnościowym. Nie posiada własnego kanału sprzedaży detalicznej.

Rok obrotowy 2023/24, zakończony 30 września 2024 r., nie był jednak dla KGS najlepszy. Przychody grupy spadły o niemal 1 mld zł, do 5,5 mld zł, a zysk netto zmniejszył się z 665 mln zł do 318 mln zł. W roku obrotowym 2024/25 zarząd prognozuje stratę netto na poziomie ponad 600 mln zł, o czym poinformował w oficjalnym sprawozdaniu.

Okiem eksperta
Carrefour znów na rozdrożu
Szymon Mordasiewicz
dyrektor zarządzający YouGov

Sieć Carrefour po raz kolejny sprawdza swoje możliwości strategiczne. Podobna sytuacja miała już miejsce w 2021 r., gdy – według doniesień prasowych – rozważano sprzedaż oddziałów w Polsce i na Tajwanie. Wówczas transakcji nie sfinalizowano, prawdopodobnie dlatego, że rynek nie był gotów zaproponować satysfakcjonującej ceny. Dziś wracamy więc do podobnej dyskusji, tym razem z pytaniem o to, jakie decyzje zapadną w 2025 r.

Na obecne rozważania wpływa kilka czynników. Sprzedaż Carrefoura w Polsce spadła w 2024 r. o 3,3 proc., a rentowność w całej branży waha się między 3 a 5 proc. Dla porównania, rentowność polskich obligacji dziesięcioletnich przekracza obecnie 5 proc., co stawia pytanie o opłacalność prowadzenia działalności w tak wymagającym sektorze.

Najbardziej prawdopodobne są dwa scenariusze. Pierwszy to pozostanie na rynku przy jednoczesnej sprzedaży części nieruchomości inwestorom finansowym. Drugi – sprzedaż wybranych formatów sklepów. W przypadku hipermarketów naturalnym kandydatem do przejęcia mógłby być Leclerc, działający w modelu franczyzowym, dla którego duże, dobrze zlokalizowane placówki byłyby atrakcyjnym uzupełnieniem sieci. Mniej sensu miałoby to dla Auchan czy Kauflandu, bo format hipermarketów od lat obniża ich wyniki, mimo prób równoważenia supermarketami.

Sklepy średniej wielkości, o powierzchni do 2,5 tys. m kw., mogłyby natomiast zainteresować Biedronkę, Lidla czy Dino. Dla tej ostatniej sieci przejęcie części lokalizacji Carrefoura mogłoby być impulsem do dalszej ekspansji, zwłaszcza w regionach wschodnich.