Złoto drożało dzięki spadkowi indeksu dolara i rentowności obligacji. Analitycy wskazują również, że rajd wzrostowy kruszcu, wynoszący niemal 20 proc. od połowy lutego, sam się podtrzymuje w ostatnim czasie, bo spadki jego kursów wywołują wzrost popytu ze strony inwestorów obawiających się, że mogą nie załapać się na krótkoterminową hossę.
We wtorek wieczorem złoto z najmocniej handlowanych, czerwcowych kontraktów drożało o 0,6 proc. do 2366,10 USD. Wcześniej jego kurs dochodził do 2384,35 USD. Na rynku spot drożało wieczorem o 0,4 proc. do 2348,56 USD.
