W kwestii podaży warto zwrócić uwagę na sytuację w krajach będących głównymi producentami ropy naftowej. Po pierwsze, zapasy ropy naftowej w USA w poprzednim tygodniu znacząco spadły, a firmy z branży łupkowej zapowiadają coraz mniejszą dynamikę wydobycia na niektórych polach naftowych. Po drugie, wielkimi krokami zbliża się wstrzymanie importu ropy z Rosji do UE (od 5 grudnia, z niewielkimi wyjątkami).
Po trzecie, w październiku spadła produkcja ropy naftowej w kartelu OPEC – zniżkowała ona łącznie o 20 tysięcy baryłek dziennie w porównaniu z wrześniem. Nie jest to jednak duże zaskoczenie, bowiem OPEC zapowiadał już w październiku delikatną obniżkę wydobycia, zaś w listopadzie ma ona być już znacznie większa (OPEC+ bowiem obniżył limity produkcji w listopadzie o 2 mln baryłek).

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Z kolei popyt na ropę to w dużym stopniu wypadkowa oczekiwań związanych z kondycją globalnej gospodarki w najbliższych miesiącach i latach. Duże obawy dotyczą gospodarki Chin, nadal zmagającej się z lockdownami pandemicznymi. Ponadto, zapowiedzi dalszego podwyższania stóp procentowych przez Fed w Stanach Zjednoczonych budzą pytania o popyt na paliwa także w tym kraju. Z pewnością w kwestii gospodarki USA jeszcze w tym tygodniu pojawi się więcej spekulacji, bowiem już w piątek pojawią się tam dane z rynku pracy, które dla Fed są istotnym wyznacznikiem działania w ramach polityki monetarnej.

Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne