Cytowany przez agencję Bloomberg Dimon stwierdził, że w przeciwieństwie do rynku, który już żyje obniżkami stóp procentowych, on bardzo mocno martwi się o inflację.
Uważa, że na amerykańską gospodarkę nadal wpływa znaczna presja cenowa, co może oznaczać, że stopy procentowe będą musiały przez dłuższy czas niż się zakłada pozostać na podwyższonych poziomach.
Wśród czynników o największym znaczeniu inflacjogennym Dimon wymienił koszty związane z zieloną gospodarką, remilitaryzacją, wydatkami na infrastrukturę, sporami handlowymi i dużymi deficytami budżetowymi.
Przed nami wiele sił wpływających na wzrost cen. Inflacja bazowa może nie zniknąć tak, jak ludzie tego oczekują – powiedział Dimon.
Amerykański bankier podkreślił, że wyceny akcji są bardzo wysokie, i jak się wydaje nadmiernie „napompowane”. W jego opinii ryzyko utrzymania się wysokiej inflacji lub wzrostu stóp procentowych jest większe, niż się ludziom wydaje.