Do końca 2011 r. powstaną instalacje energetyczne w Wożuczynie i Łapach

PAP
opublikowano: 2009-05-12 15:57

Do końca 2011 roku mają powstać w zlikwidowanych cukrowniach w Wożuczynie i Łapach kompleksy energetyczno-biopaliwowe - poinformowali we wtorek na konferencji prasowej przedstawiciele resortu skarbu.

Projekt realizują Krajowa Spółka Cukrowa oraz PGE Energia Odnawialna. Szacunkowe koszty inwestycji w Wożuczynie to ponad 110 mln zł, a w Łapach około 161 mln zł.

Obecny na konferencji wiceprezes zarządu PGE Energia Odnawialna Wojciech Adamczyk wyjaśnił, że projekt w Wożuczynie zakłada przebudowę systemu ciepłowniczego i elektrycznego nieczynnej tam cukrowni. Ponadto przewiduje on budowę elektrociepłowni biometanowej oraz instalacji do produkcji biopaliw. Elektrociepłownia ma produkować zieloną energię elektryczną oraz energię cieplną.

Z kolei inwestycja w Łapach uwzględnia wykorzystanie urządzeń oraz możliwości produkcyjnych i wytwórczych nieczynnej cukrowni Łapy. Mają tam być produkowane biopaliwa. "Utylizacja pozostałości po produkcji biopaliw będzie prowadzona w biogazowni z jednoczesną produkcją energii elektrycznej i ciepła w elektrociepłowni biometanowej" - powiedział Adamczyk.

Adamczyk poinformował, że do 10 sierpnia ma być przygotowane studium wykonalności projektu, raport oddziaływania na środowisko oraz "aranżacje" finansowania przedsięwzięcia.

"4 września chcielibyśmy złożyć wnioski do funduszy pomocowych. W grudniu przewidujemy podpisanie umowy z generalnym wykonawcą na realizację projektu" - wyjaśnił Adamczyk.

Ocenił, że "takie projekty bez dotacji w wysokości 30-40 proc. kosztów przedsięwzięcia mogą się nie obronić".

Wiceminister skarbu Jan Bury podkreślił, że projekt dotyczący budowy instalacji energetycznych w Wożuczynie i Łapach był dyskutowany od roku w resortach skarbu i rolnictwa.

"Chcemy, by nieruchomości, które zostały po cukrowniach, mogły docelowo pracować dla energetyki" - powiedział. Ocenił, że grupy energetyczne, w tym m.in. Tauron czy gdańska Energa, mogłyby na bazie połączonych w ostatnich latach cukrowni realizować takie projekty.

Przypomniał, że Niemcy na bazie zlikwidowanych cukrowni i plantacji buraka cukrowego uruchomili biogazownie w oparciu o produkcję zielonej masy z kukurydzy. W Niemczech istnieje ok. 4 tys. biogazowni.

Według Burego, możliwy jest scenariusz, by w Polsce w ciągu najbliższych pięciu lat powstało tysiąc biogazowni z udziałem nie tylko państwowych, ale również prywatnych inwestorów oraz samorządów.

"Samorządy lokalne w Polsce - szczególnie miasta i gminy - są +żywotnie+ zainteresowane budową biogazowni o wielkości 1-2 MW" - powiedział.

Wiceminister skarbu podkreślił, że budowanie biogazowni to tworzenie nowych miejsc pracy, dawanie rolnikom możliwości zbytu płodów rolnych na działalność przemysłową oraz produkcja energii cieplnej i elektrycznej z odnawialnych źródeł energii.