Czwartkowa sesja na amerykańskich giełdach miała trzy oblicza. W pierwszej części notowań doszło do spektakularnego wzrostu indeksu Dow Jones, który osiągnął najwyższy poziom od września 2000 r. Zwyżka zachęciła część graczy do realizacji zysków. W handlu popołudniowym dominowała podaż, ale w końcówce do głosu znów doszli kupujący.
Zaskakująca zwyżka Dow Jones była zasługą dwóch spółek: General Motors i Merck&Co. Największy na świecie producent samochodów, który boryka się z problemami finansowymi wynikającymi z kosztów programu emerytalnego i opieki zdrowotnej, zaskoczył rynek informacją, że w pierwszym kwartale wypracował zysk netto. Analitycy, biorąc pod uwagę spadającą sprzedaż aut, oczekiwali straty.
Miłe doniesienia dotarły też z Merck&Co., lidera amerykańskiego sektora farmaceutycznego. Kojarzona z kontrowersyjnym specyfikiem Vioxx firma odnotowała znacznie lepsze wyniki od prognozowanych przez specjalistów i opublikowała ambitne zapowiedzi na ten kwartał. Dobre rezultaty wsparły też Altria Group, potentata rynku tytoniowego.
Silnie rósł kurs Apple Computer. Producent iPodów zdołał przebić kwartalną prognozę finansową, głównie dzięki popularności odtwarzaczy muzycznych. Pęczniały portfele posiadaczy notowanych w USA akcji Nokii, która pokazała 21-proc. wzrost zysków. Spółce pomógł popyt w Chinach i Indiach. Nie był to natomiast udany dzień dla akcjonariuszy serwisu aukcyjnego eBay. Przecena była reakcją na 3-proc. spadek rentowności w pierwszym kwartale i prognozę, która przez analityków oceniona została jako konserwatywna.