- Są dwa główne czynniki, które obniżają wartość indeksu o 1000 do 1500 pkt. To problemy gospodarcze Europy i zbliżający się „fiskalny klif” kiedy na koniec roku w USA wygaśnie znaczna liczba ulg podatkowych i wzrosną wydatki budżet – powiedział Siegel w CNBC.
Jego zdaniem, Kongres USA nie pozwoli na to, by gospodarka USA „runęła z klifu”, choć przyznaje, że politycy nie zajmą się tym problemem na poważnie przed wyborami prezydenckimi w listopadzie.
- Uważam, że będzie wydłużenie cięć podatkowych dla bogatych, wprowadzonych za prezydentury Busha, na sześć, dziewięć, może 12 miesięcy – powiedział Siegel. – Myślę, że w końcu usiądą i zrobią coś poważnego i zobaczymy jakąś porządną reformę w przyszłym roku – dodał.
Jego zdaniem, Fed powinien zrobić tak jak EBC i obniżyć stopę rezerw do zera.
- Powinniśmy zrobić wszystko co można, aby skłonić banki do przeznaczenia rezerw na kredyty. Jedną z tych rzeczy jest nie utrzymywanie dodatniej stopy depozytów – powiedział Siegel.
