Na amerykańskich rynkach akcji doszło do „rajdu ulgi” po tym jak wrócili na niego inwestorzy, którzy wcześniej ewakuowali się w związku z niepewnością co do decyzji prezydenta USA w sprawie międzynarodowego porozumienia z Iranem. Wiadomość, że USA wycofuje się z niego i może nałożyć na Iran sankcje wywołała wzrost ceny ropy. To nasiliło obawy inflacji, co spowodowało przecenę obligacji i przekroczenie na krótko przez rentowność „dziesięciolatek” USA poziomu 3 proc. Nie wywołało to jednak negatywnej reakcji na rynku akcji.

Ostatecznie na zamknięciu sesji rosło 9 z 11 głównych segmentów S&P500. Największy popyt było widać wśród spółek energii (2,0 proc.), finansowych (1,5 proc.) oraz materiałowych i IT (po 1,4 proc.). Najsłabsze były segmenty „defensywne”: dóbr codziennego użytku (0,2 proc.), użyteczności publicznej (-0,75 proc.) i usług telekomunikacyjnych (-1,1 proc.). Na zamknięciu drożało 74 proc. spółek z S&P500. Z 30 blue chipów ze średniej Dow Jones rosły kursy 22. Największym popytem cieszyły się akcje DowDuPont (2,8 proc.), General Electric (2,45 proc.) i Exxon Mobil (2,4 proc.). Najmocniej spadały kursy Verizon Communications (-1,4 proc.), Walt Disney (-1,8 proc.) i Walmart (-3,1 proc.).