Z duńskim księciem przyleciał m.in. szef firmy Ørsted, a prezydent chwalił duńskie doświadczenia w wietrze na morzu.
Świta, z którą przyleciała w poniedziałek do Warszawy duńska para książęca, miała wyraźny profil energetyczny. Był w niej m.in. Henrik Poulsen, prezes kontrolowanej przez duńskie państwo firmy Orsted, największego gracza na globalnym rynku morskich farm wiatrowych.

Baltic Pipe z pozwoleniem
Ekipa z Ørstedu spotkała się w Warszawie z przedstawicielami PGE, największej polskiej firmy energetycznej kontrolowanej przez państwo. Od października partnerzy rozmawiają o wspólnej budowie morskich farm wiatrowych na polskiej części Bałtyku. Plan zakłada, że wstępna umowa zostanie podpisana do końca roku.
— Ten plan został w poniedziałek podtrzymany — mówi „PB” osoba zbliżona do rozmów.
Czytaj o planach polsko-duńskiej wyspy wiatrów koło Bornholmu>>
Po południu z księciem Fryderykiem i prezydentem Andrzejem Dudą spotkali się prezesi największych polskich firm energetycznych, a także Piotr Naimski, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej. Andrzej Duda podkreślił wagę, jaką dla polsko-duńskich relacji ma budowa gazociągu Baltic Pipe.
— Ta inwestycja wpływa na czystość środowiska nie tylko w Polsce, ale też w Europie — podkreślał prezydent.
Przy okazji tego spotkania Piotr Naimski poinformował, że Baltic Pipe dostał właśnie, z samego rana, decyzję środowiskową przebiegu na polskich obszarach morskich. Wniosek o decyzję został złożony do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie w grudniu 2017 r.
Morze to przyszłość
Andrzej Duda deklarował też chęć czerpania z wiatrowych doświadczeń Duńczyków, ale nie na lądzie, tylko na morzu.
— Mieliśmy i mamy w Polsce ogromne niepokoje związane z budową wiatraków na lądzie. Mamy też związane z nimi obietnice wyborcze. W przypadku wiatraków na wodzie nikt nie ma jednak wątpliwości. To jest dla nas przyszłość — podkreślał Andrzej Duda.
To dobry prognostyk dla pomysłu, z którym wyszła ostatnio firma Ørsted. Proponuje Polakom spółkę w budowaniu elektroenergetycznego połączenia transgranicznego, do którego w okolicach Bornholmu można byłoby podpiąć farmy wiatrowe. Cała inwestycja, czyli interkonektor i pierwsza farma wiatrowa, ma się ubiegać o wsparcie duńskiego rządu w ramach aukcji.
Podpis: Magdalena Graniszewska