Miniony tydzień to przejście od stanu bliskiego paniki w poniedziałek do wyraźnego optymizmu w czwartek i piątek. Rynek obawiał się scenariusza niekontrolowanej upadłości Grecji i kryzysu bankowego w Europie, ale wyraźny sygnał z Berlina i Paryża o udzieleniu pomocy i skoordynowana akcja banków centralnych (zapewniająca płynność w dolarach bankom spoza USA) odsunęły to zagrożenie.
Obecnie ryzyka dla złotego są niesymetryczne. Jeśli udzielenie Grecji pomocy i akceptacja przez kraje strefy funduszu EFSF przebiegną sprawnie i uspokoją nastroje, złoty może odrobić część strat. Jednak nawet w takim optymistycznym scenariuszu nie należy liczyć na przesadnie duże umocnienie polskiej waluty – mamy okres wyraźnego spowolnienia gospodarczego, który nie służy walutom z rynków wschodzących. Kurs EUR/PLN mógłby w takim scenariuszu wrócić do okolic 4,10-4,20. Jeśli zrobi się znów nerwowo, notowania mogą wzrosnąć powyżej 4,50.
W tym tygodniu rynki koncentrować się będą na posiedzeniu Fed (środa) i negocjacjach z Finlandią (odnośnie zabezpieczenia fińskiej części pomocy dla Grecji) w kontekście debaty w fińskim parlamencie. Inwestorzy czekać będą też na zapewnienie Międzynarodowego Funduszu Walutowego, iż Grecja dostanie najbliższą transzę pomocy. W Polsce opublikowane będą dane o produkcji – jeśli one również rozczarują, złoty może być pod dodatkową presją.
Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers DM