Dziś w Pulsie: reprywatyzacja po raz kolejny zajmie polityków

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2002-06-25 07:35

Resort skarbu chce uporządkować sprawy reprywatyzacji. Filozofia przyjęta przez MSP już jest krytykowana przez najbardziej zainteresowane osoby — byłych właścicieli. Jeśli dodać do tego brak zgody politycznej, to szanse na przyjęcie ustawy i poparcie ich prezydenta wydają się bliskie zera.

Już raz — mimo uchwalenia przez Sejm — ustawa nie weszła w życie. Prezydent zdecydował się jej nie podpisywać, a rząd nie miał wystarczająco dużego poparcia, aby odrzucić weto. Bez efektu reprywatyzacją zajmowały się też poprzednie rządy.

Resort skarbu chce zaspokoić roszczenia dawnych właścicieli z tytułu utraty nieruchomości w wyniku nacjonalizacji. Uprawnione do odszkodowań mają być osoby, które w dniu utraty własności były obywatelami polskimi, bez względu na narodowość. MSP skłania się do wypłaty rekompensat osobom, którym odebrano majątek z pogwałceniem wprowadzonych wcześniej dekretów nacjonalizacyjnych.

To jeden z najbardziej kontrowersyjnych pomysłów. Środowiska poszkodowane twierdzą bowiem, że rekompensaty należą się w trzech przypadkach: kiedy odebrano własność na podstawie wprowadzenia przepisów niezgodnych z ówczesnym prawem, kiedy niezrealizowano zapowiadanych odszkodowań przy odebraniu własności oraz kiedy doszło do łamania wprowadzonych wcześniej i niezgodnych z prawem dekretów nacjonalizacyjnych. Już teraz padają zapowiedzi, że ustawa ograniczająca reprywatyzację tylko do trzeciej z wymienionych kategorii, zostanie zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego.

Więcej dowiesz się z wtorkowego "Pulsu Biznesu". Zapraszamy do lektury!

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface