Dziś w Pulsie: rząd stawia inwestorów z SSE pod ścianą

opublikowano: 2002-10-09 07:58

Komisja Europejska chce, aby inwestorzy, którzy weszli do specjalnych stref ekonomicznych w 2000 r., mogli dostać zwrot najwyżej połowy wydatków inwestycyjnych. Polski rząd proponuje, aby w sprawie uzyskania lepszych warunków inwestorzy sami lobbowali u wrót Unii. I dał im na to „aż” tydzień. Sprawa dotyczy 70 firm zagranicznych.

Dopiero w ostatni poniedziałek przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki przedstawili kilkunastu zagranicznym inwestorom działającym w specjalnych strefach ekonomicznych (SSE) zalecenie obniżenia poziomu dopuszczalnej pomocy publicznej, które prawie tydzień wcześniej Komisja Europejska (KE) przekazała polskiej stronie negocjacyjnej. Oferta „nie do odrzucenia” dotyczy wybranych firm — około 70 podmiotów zagranicznych, które zezwolenia na inwestycje uzyskały w ostatnim roku obowiązywania starych zasad korzystania z ulg podatkowych.

KE chce, aby duże firmy, które weszły do polskich stref w 2000 r., mogły liczyć na ulgę inwestycyjną nie większą niż połowa wartości zrealizowanej inwestycji. Dodatkowym ograniczeniem ma być czas — pomoc mogłaby być udzielana nie dłużej niż do 2006 r. Na spotkanie zaproszono wyłącznie kilkunastu przedstawicieli firm, za którymi stoją europejskie spółki, m.in. Philipsa, FIAT-a, Flextronicsa, SCG czy Gem Plus. Ewa Freyberg, wiceminister gospodarki, poprosiła ich o lobbing w KE, wychodząc z założenia, że spółki matki polskich oddziałów mają większą siłę przekonywania w Brukseli niż polski rząd. Zastrzegła jednak, że mają na to czas tylko do 16 października. Wtedy polski rząd zamierza zamknąć rozdział o konkurencji i skończyć negocjacje w sprawie SSE. Rząd nie chce już poświęcać więcej uwagi.

Inwestorzy są rozczarowani, bo uważają, że rząd przestał walczyć o ich prawa. Nie ukrywają, że mogą zmienić plany inwestycyjne w Polsce. Obecny na spotkaniu przedstawiciel włoskiej firmy Brembo rozważał nawet możliwość skierowania sprawy do sądu.

Więcej na ten temat w dzisiejszym „Pulsie Biznesu”. Zapraszamy do lektury!