» Zbigniew Jagiełło zrezygnował z funkcji prezesa PKO BP
Dzisiaj Izba Cywilna Sądu Najwyższego ma się zebrać, żeby odpowiedzieć na pytania zadane przez pierwszą prezes - jak rozstrzygać spory frankowe. Pytań jest sześć.
Rano Sąd Najwyższy poinformował, że “na skutek uzyskanej przez pocztę elektronicznej informacji o umieszczeniu w budynku Sądu Najwyższego ładunku wybuchowego, Pierwsza Prezes SN zarządziła ewakuację budynku. Będziemy informować o rozwoju wydarzeń”.
Rozprawa ma się zacząć o godzinie 13.
Mail z informacją o podłożonej bombie otrzymali we wtorek rano także pracownicy biur Najwyższej Izby Kontroli i Krajowej Rady Sądownictwa. Tu również zarządzono ewakuacje.
Pierwszy zestawy pytań w sprawie franków

Trzy pytania dotyczą abuzywności umów. Pierwsza prezes pyta sędziów, czy jeśli umowa kredytu zawiera postanowienia niedozwolone, czyli jest niewiążąca dla klienta, to czy w miejsce tego postanowienia można wprowadzić inne wynikające z przepisów prawa lub zwyczajów. Kolejne dwa pytania (a właściwie jedno - tyle że odnoszące się oddzielnie do kredytów denominowanych i indeksowanych) dotyczą sytuacji, gdy na pierwsze pytanie sędziowie odpowiedzą „nie”. Jeśli nie, pyta pierwsza prezes, to czy umowa w pozostałym zakresie może być kontynuowana. Inaczej mówiąc, czy umowę można „odfrankowić”, czyli utrzymać parametry: marża, LIBOR, EURIBOR, ale już dla kredytu złotowego.
Drugi zestaw pytań: odfrankowienie umowy
Kolejne trzy pytania odnoszą się do sytuacji, gdy została stwierdzona nieważność umowy. Na dwa z nich SN już odpowiadał: najpierw w lutym w składzie trzyosobowym, a ostatnio tydzień temu z udziałem siedmiu sędziów. W pierwszym pytaniu z tego zestawu chodzi o kwestię zwrotu świadczeń obydwu stron: klient oddaje kapitał otrzymany z banku, a bank oddaje wpłacone raty. Sędziowie uznali, że obydwie strony mają prawo dochodzenia swoich roszczeń.
Drugie pytanie dotyczy kwestii okresu przedawnienia. W miniony piątek skład siodmioosobowy SN orzekł, że bieg terminu rozpoczyna się od momentu stwierdzenia nieważności umowy.
Ostatnie, chyba najważniejsze pytanie z punktu widzenia banków: czy strony mają prawo żądać wynagrodzenia, czyli czy klient może pozwać bank nie tylko o zwrot wpłaconych rat, ale również odsetek. I z drugiej strony: czy bank może wystawić klientowi rachunek za to, że korzystał z jego pieniędzy do sfinansowania zakupu nieruchomości.
Do trzech razy sztuka?
Dzisiejszy termin posiedzenia izby jest już trzecim. Pierwszy, w marcu, został odwołany, bo chora była pierwsza prezes. Kwietniowe posiedzenie nie odbyło się natomiast ze względu na drugą falę koronawirusa. Przełożono je na 11 maja.
Możliwe, że „do trzech razy sztuka” nie zadziała i wyrok oczekiwany przez banki i frankowiczów nie zapadnie. Dlaczego? Bo nie wiadomo, w jakim składzie zbierze się izba, czy w ogóle się zbierze, a jeśli tak, to jakie podejmie decyzje. W skład izby wchodzą sędziowie z nominacji poprzedniej KRS i nowej rady, nieuznawanej przez część środowiska prawnego. Izba Cywilna jeszcze nigdy nie orzekała w pełnym składzie, czyli z udziałem „starych sędziów” i tzw. neosędziów. Czy zdecyduje się na to po raz pierwszy przy okazji sprawy frankowej?
Według informacji zamieszczonej na facebookowym profilu SN, posiedzenie w trybie niejawnym zaczyna się o godz. 10. Ze względu na duże zainteresowanie sprawą, pierwsza prezes może zarządzić publiczne ogłoszenie wyroku.