Infermedica stworzyła internetowy test oceny ryzyka zarażenia koronawirusem. Wśród chętnych do jego wdrożenia jest m.in. PZU Zdrowie.
Czas pandemii to sprawdzian dla firm ze zwinnego zarządzania projektami i szybkiego reagowania. Wygląda na to, że biznesowy sprawdzian całkiem nieźle idzie Infermedice, choć ze względu na sektor, w którym działa, ma łatwiej. Korzystając z formuły własnego rozwiązania, stworzyła internetowy test oceny ryzyka zarażenia SARS–CoV-2. Ma on formę krótkiego wywiadu – pytania dotyczą objawów, kontaktu z osobami zainfekowanymi itd. Analiza odpowiedzi podpowiada użytkownikom, jak reagować, gdy pojawią się objawy chorobowe, czy należy już zgłosić się do właściwego punktu medycznego, czy tylko stosować do ogólnych zasad sanitarnych. Weryfikacja następuje na podstawie wytycznych WHO.
Infermedica już znalazła chętnych do wdrożenia testu. Swoim klientom udostępnią go m.in. Centrum Medyczne Medicover, Gdzie Po Lek, PZU Zdrowie czy słowacka Dôvera.
- Już pierwszego dnia pacjenci wykonali u nas prawie 4,2 tys. ocen ryzyka. Dla porównania: Rzecznik Praw Pacjenta odbierał do 1 tys. połączeń telefonicznych dziennie, a infolinia NFZ do 10 tys. na dobę. Planujemy kolejne udogodnienie - pacjenci będą mogli zapisać w pliku wynik wywiadu uwzględniający objawy i np. od razu przekazać go lekarzowi – informuje Bartłomiej Owczarek, założyciel Gdzie Po Lek.
Założona w 2012 r. spółka na co dzień rozwija aplikację o zbliżonym formacie, wspieraną wiedzą wielu lekarzy i systemami sztucznej inteligencji. Pozwala ona na ocenę objawów i zaklasyfikowanie ich do właściwych grup chorobowych. Stanowi alternatywę wobec samodzielnego wyszukiwania – nie zawsze sprawdzonych – informacji o chorobach w internecie. Narzędzie jest udostępniane klientom głównie z branży medycznej i ubezpieczeniowej.
- PZU Zdrowie jest już na liście naszych klientów, podobnie jak Dôvera. Nasze rozwiązanie w żaden sposób nie zastępuje lekarza, daje natomiast użytkownikom wskazówkę, jak postępować w przypadku wystąpienia konkretnych objawów i do jakiego specjalisty najlepiej się udać – wyjaśnia Piotr Orzechowski, prezes Infermediki.
- Współpracujemy z Infermedicą już kilka lat. Symptom checker wdrożyliśmy początkowo w naszej infolinii medycznej, żeby wesprzeć konsultantów. Drugim krokiem było udostępnienie rozwiązania na portalu mojePZU. Jest tam też dostępna wersja powstała w związku z pandemią, a niebawem zaoferujemy ją wszystkim Polakom na naszej stronie internetowej – mówi Sebastian Tabaka, członek zarządu PZU Zdrowie.
Z rozwiązań od kilku lat rozwijanych przez spółkę skorzystało już około 5 mln osób z różnych zakątków świata. Są dostępne w 17 wersjach językowych, a udostępniane przez około 50 klientów, m.in. międzynarodową grupę Allianz czy Microsoft.

- Zdobyliśmy doświadczenie w tworzeniu tego rodzaju narzędzi. Gdy na świecie wybuchła pandemia, postanowiliśmy działać. Zdecydowaliśmy, że tę wersję rozwiązania będziemy udostępniać nieodpłatnie. Prowadzimy rozmowy z przedstawicielami ministerstw zdrowia kilku krajów. Zwieńczeniem naszych wysiłków będzie uruchomienie aplikacji do oceny ryzyka zarażenia koronawirusem na portalach rządowych – mówi Piotr Orzechowski.
Poza przychodami czerpanymi ze sprzedaży licencji jej głównego rozwiązania firma jest finasowania również przez inwestorów venture capital.
- Dotychczas od inwestorów zebraliśmy 4,7 mln USD. Planujemy przystąpić do rundy A – zapowiada Piotr Orzechowski.
Na liście inwestorów są m.in. fundusze Inovo czy, Innovation Nest.
Okiem inwestora
Dopasowanie do sytuacji
Marcin Hejka, partner zarządzający OTB Ventures
Postęp technologiczny w sytuacji rynkowego kryzysu się nie zatrzymuje. Potwierdziły to już lata 2000-01 czy 2008-10 - konsumpcja nowych rozwiązań przez użytkowników i przedsiębiorców cały czas rosła. Obecnie można natomiast spodziewać się większej selektywności w doborze technologii. Wygrają spółki najbardziej dostosowane do potrzeb rynkowych, co już widać na przykładzie firmy Zoom, ułatwiającej pracę zdalną. Zyskają wszelkie rozwiązania automatyzacji komunikacji i zadań, dotychczas wykonywanych w tradycyjny sposób.
Podpis: Anna Bełcik