EBC wprowadza podatek od oszczędności

Jacek Kowalczyk
opublikowano: 2014-06-05 16:54

Ujemna stopa procentowa, pożyczkowe „happy hours” i możliwe dalsze działania – tak strefa euro chce pobudzić wzrost.

Europejski Bank Centralny (EBC) testuje nowe metody walki z kryzysem gospodarczym. Na czwartkowym posiedzeniu ściął do rekordowo niskich poziomów swoje stopy procentowe. Główna stopa spadła o 0,15 pkt proc. i wynosi zaledwie 0,1 proc. Co jeszcze bardziej symboliczne, EBC obniżył również stopę depozytową o 0,1 pkt proc. do -0,1 proc., czyli po raz pierwszy w historii Eurolandy ma ujemne oprocentowanie lokat bankowych. Odtąd bank, który będzie chciał „zaparkować” nadwyżki płynności w banku centralnym, będzie musiał zapłacić EBC opłatę za taką usługę.

Władze EBC chcą w ten sposób zniechęcić banki komercyjne do trzymania na depozytach swoje pieniądze i by przeznaczały one te fundusze na wzmocnienie akcji kredytowej. Miałoby to pobudzić wzrost gospodarczy w strefie euro oraz oddalić widmo deflacji, które od kilku kwartałów straszy władze monetarne Eurolandu.
- EBC sięga po ujemne oprocentowanie depozytów, bo dotychczasowe obniżki stóp procentowych, dokonywane od lipca 2011 r., nie zdołały pobudzić akcji kredytowej. Nie pobudziły one też dostatecznie inwestycji, tworzenia nowych miejsc pracy i nie powodowały spadku bezrobocia. Paradoksalnie, od drugiego kwartału 2011 r. mamy do czynienia wręcz z szybkim przyrostem liczby bezrobotnych w strefie euro oraz spadała inflacja – mówi Monika Krzywda, analityk Akcenty.

Na samych cięciach stóp EBC zresztą nie przestaje. Prezes Mario Draghi zapowiedział wczoraj również wznowienie programu tanich pożyczek, tzw. LTRO (long term repo operations). Banki, nawet jeśli nie mają problemu z płynnością, będą mogły w określonym terminie, pod zastaw papierów wartościowych z szerokiego wachlarza, zgłosić się do EBC po nisko oprocentowane finansowanie. Ponadto, bank centralny zapowiedział prace nad programem skupu tzw. ABS-ów (asset-backed securities, czyli listów zastawnych dla różnego rodzaju aktywów), a także zaznaczył, że możliwe jest dalsze luzowanie polityki pieniężnej.

- Rynek oczekiwał dość zdecydowanych kroków ze strony EBC, jednak władze banki jeszcze przebiły te oczekiwania i jeszcze pozostawiły potencjał do dalszych decyzji. Bank centralny nie tylko obciął stopy procentowe i zostawił sobie furtkę do dalszych cięć, ale także zapowiedział wprowadzenia dalszych niekonwencjonalnych metod luzowania polityki pieniężnej – komentuje David Bloom z HSBC.

Choć rynek spodziewał się mocnego działania EBC, reakcja inwestorów była dość wyraźna. Kurs euro do dolara najpierw spadł o 0,6 proc. (do najniższego poziomu od lutego), jednak po kilku godzinach odrobił całą stratę.