EC Białystok: druga próba prywatyzacji
O przedsiębiorstwo zabiegają Vattenfall, Fortum, VEW, Epon, Sithe Energies
Na przełomie marca i kwietnia resort skarbu planuje drugie podejście do prywatyzacji Elektrociepłowni Białystok. Choć poprzedni przetarg zakończył się zupełnym fiaskiem, bo nikt nie złożył oferty zakupu akcji spółki, prezes firmy jest dobrej myśli i zapewnia, że elektrociepłownią interesuje się wielu inwestorów.
Na przełomie marca i kwietnia Ministerstwo Skarbu Państwa ponownie spróbuje sprzedać Elektrociepłownię Białystok. Andrzej Schroeder, szef białostockiej elektrociepłowni, jest przekonany, że niepowodzenie pierwszego przetargu nie jest wynikiem braku zainteresowania spółką.
— Przyczyn nie należy się doszukiwać w naszej firmie — twierdzi prezes Schroeder.
Szef przedsiębiorstwa nie chce jednak mówić o szczegółach. Przekonuje tylko, że na firmę jest wielu chętnych, którzy z pewnością zdecydują się na start w kolejnym przetargu.
Michał Malawski, wiceprezes firmy TDI, która doradza MSP przy sprzedaży elektrociepłowni, tłumaczył, że inwestorzy zainteresowani białostocką spółką byli w tym czasie zaangażowani w inne prywatyzacje i nie zdążyli przygotować ofert.
Jednak niektórzy analitycy — wśród możliwych przyczyn niepowodzenia pierwszego konkursu — wymieniają niską atrakcyjność obsługiwanego przez EC Białystok rynku. Andrzej Schroeder jest innego zdania.
— Rzeczywiście, wśród naszych odbiorców brakuje dużych zakładów przemysłowych. Trzeba jednak pamiętać, że gospodarstwa domowe, które dominują w naszym portfelu, są najstabilniejszymi klientami — mówi prezes.
Vattenfall i inni
Część branżowych ekspertów jest zdania, że za nieudaną próbę prywatyzacji elektrociepłowni odpowiedzialne jest samo TDI, które nie zadbało o odpowiednie nagłośnienie sprawy. Prezes Schroeder stanowczo nie zgadza się z tą opinią.
— O bezpodstawności tych zarzutów najlepiej świadczy liczba odwiedzających nas przedstawicieli inwestorów — twierdzi.
Wśród zainteresowanych elektrociepłownią Andrzej Schroeder wymienia dwóch potentatów skandynawskich — szwedzkiego Vattenfalla (inwestor w EC Warszawskich) i fiński koncern Fortum (właściciel sieci stacji Neste). Na liście jest też niemiecki VEW i jego spółka córka MEAG. Informacji o białostockim producencie energii zasięgały również holenderski Epon i amerykańskie Sithe Energies, należące w 60 proc. do Vivendi.
Exbud z Francuzami
— W tym roku pojawili się kolejni zainteresowani. O prywatyzację elektrociepłowni pytali przedstawiciele amerykańskiej grupy Ogden Energies, biura radcy handlowego Wielkiej Brytanii oraz Exbudu — dodaje prezes Schroeder.
Jego zdaniem, Exbud występuje prawdopodobnie w imieniu konsorcjum powołanego przez francuski koncern Snet, a brytyjski radca handlowy, działając na zlecenie rządu, może reprezentować interesy British Energy lub National Power.