Szacunki egipskiego rządu wskazują, że zaburzenia na Morzu Czerwonym, będące konsekwencją ataków morskich rebeliantów Huti znacząco uszczupliły wpływy budżetowe. Wyliczono, ze przychody z transportu przez Kanał Sueski spadły o co najmniej 7 mld USD, co stanowić ma około 60 proc.
Niepokoje na tym jednym z kluczowych dla żeglugi morskiej szlaku handlowym trwają już od roku. Pod koniec 2023 r. doszło do pierwszych ataków Huti wspieranych przez Iran na statki płynące tą drogą. Jak podkreślają eksperci, dla rebeliantów stacjonujących w Jemenie Egipt sam w sobie nie jest celem ataków, jednak skutecznie zamknęli południowe Morze Czerwone i części Zatoki Adeńskiej dla większości zachodnich firm żeglugowych, uniemożliwiając im korzystanie z Kanału Sueskiego do transportu towarów między Europą a Azją.
Przeprawa przez Kanał Sueski jest dla egipskiej gospodarki, której wartość szacuje się na około 380 mld USD, jednym ze znaczących źródeł walut i elementem przetargowych w różnych geopolitycznych negocjacjach.