Polskie inwestycje infrastrukturalne rozpalają umysły zarządzających funduszami na całym świecie. Bruksela chce finansować koleje, drogi, spalarnie, oczyszczalnie ścieków i instalacje energetyczne, obiecując na program Infrastruktura i Środowisko 27,4 mld EUR. Strumień pieniędzy płynie też z międzynarodowych, prywatnych funduszy.

Wsparcie dla funduszu
Biuro w Polsce otworzył właśnie jeden z największych światowych funduszy specjalizujących się w infrastrukturze — Eiser Infrastructure, którego aktywa szacowane są na 4 mld EUR. Zarządzany z Londynu i Johannesburga przygotowuje się do miliardowych inwestycji w Polsce i regionie w energetykę, energię odnawialną, transport, telekomunikację, ochronę środowiska i infrastrukturę społeczną. Założył nad Wisłą Eiser CEE Infrastructure Fund, z kapitałem 300 mln EUR (1,2 mld zł). Liczy także na zastrzyk gotówki od Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI), który na stronie internetowej opublikował jego wniosek o wsparcie. O jaką kwotę chodzi — nie wiadomo.
— Bez komentarza — mówi Dariusz Adamiuk, szef polskiego biura Eiser Infrastructure. Dzięki porozumieniu o współpracy z kontrolowanym przez państwo wehikułem, czyli Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi, fundusz ma szansę na kolejne wsparcie. Obecnie w Polsce toczy się kilka procesów, które mogą zainteresować fundusze infrastrukturalne.
Na sprzedaż jest m.in. PKP Energetyka, farmy wiatrowe Tauronu czy kilka projektów energetyki odnawialnej.Banki niechętnie finansują tego typu inwestycje, co otwiera pole do popisu właśnie dla funduszy infrastrukturalnych, takich jak Eiser.
Strategia na przyszłość
Zdaniem Jana Stylińskiego, prezesa Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, posiłkowanie się pieniędzmi funduszy inwestycyjnych w rozwoju infrastruktury jest konieczne. Po 2020 r. Polska nie będzie mogła już liczyć na dotacje w Brukseli, a ciężar finansowania inwestycji przejmą prywatni inwestorzy.
— Pieniędzy unijnych nie wystarczy, by sfinansować wszystkie konieczne inwestycje w infrastrukturze publicznej w perspektywie najbliższych 10 lat. Z roku na rok zwiększa się więc potrzeba zaangażowania kapitału prywatnego. Same zmiany prawne sprzyjające prywatnym inwestycjom jednak nie wystarczą, potrzebna jest długofalowa strategia państwa w zakresie zaangażowania kapitału prywatnego w rozwój infrastruktury — podkreśla Peter Haykowski, reprezentujący francuski fundusz Meridiam, jeden z najbardziej aktywnych reprezentantów funduszy na rynku infrastruktury transportowej.
Jest akcjonariuszem Autostrady Wielkopolskiej, zarządzającej odcinkiem A2 Konin — Świecko i szuka kolejnych okazji inwestycyjnych. Aktywność w Polsce zwiększają także inne fundusze infrastrukturalne. Pod koniec ubiegłego roku pisaliśmy w „PB”, że do otwarcia biura przymierza się Macquarie, największy fundusz infrastrukturalny na świecie. Szuka możliwości inwestycyjnych, a jest już zaangażowany m.in. w terminal kontenerowy DCF. Obecny nad Wisłą jest też fundusz Alinda, który zainwestował w Emitela, operatora sieci radiodyfuzji. © Ⓟ