Rosyjskie rafinerie ograniczyły w pierwszym półroczu o 15 proc. ilość czasu, kiedy wstrzymały produkcję. Pozwoliło to im na zwiększenie przerobu ropy.
- Ilość przerobionej przez rosyjskie rafinerie ropy mocno wzrosła w pierwszej połowie roku przy bardzo krótkim wiosennym okresie przerwy na roboty konserwacyjne. To tłumaczy spadek eksportu ropy – powiedział David Wech, dyrektor zarządzający JBC Energy GmbH.
Aleksiej Kokin z UralSib w Moskwie uważa, że za wzrostem popytu na ropę w Rosji stoją mniejsze rafinerie.
- Ten trend zostanie zatrzymany dopiero wówczas, kiedy rząd podwyższy podatek od oleju opałowego do poziomu, kiedy przestanie być tak opłacalny – powiedział.
Produkcja oleju opałowego wzrosła w Rosji od początku roku do maja o 5,8 proc. i była najwyższa od pięciu lat pomimo miliardów dolarów inwestycji, które miały pozwolić rafineriom na produkcję wyższej jakości paliw. Olej opałowy stanowi 39 proc. produkcji rosyjskich rafinerii. W Niemczech to mniej niż 10 proc.
