Eksporterzy poczuli smak spadku

Michalina SzczepańskaMichalina Szczepańska
opublikowano: 2016-12-11 22:00

Spożywcy sprzedawali taniej, a do tego zaskoczyli ich Francuzi. Efekt — mniejsza wartość eksportu mimo rosnących wolumenów.

Kwitnący. Tak od lat wszyscy przywykli mówić o polskim eksporcie rolno-spożywczym, który rzeczywiście rok w rok bił kolejne rekordy. W 2015 r. sięgnął 23,6 mld EUR. Tymczasem po pierwszych trzech kwartałach tego roku widać minimalny 0,5-procentowy spadek — podaje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Oznacza to sprzedaż zagraniczną na poziomie 17,6 mld EUR. Eksport do państw UE spadł wartościowo o 1,6 proc., a do Wspólnoty Niepodległych Państw wzrósł w tym czasie o 6,3 proc. Ostatnio wartość eksportu zmniejszyła się w 2009 r., a spadek wyniósł 1,7 proc. Zdaniem Jakuba Olipry, ekonomisty Credit Agricole, w skali całego roku powinniśmy jednak wyjść na minimalny plus. Ekspert dostrzega dwie główne przyczyny obecnych wyników.

— Pierwsza to spadek cen produktów rolnych. Według FAO, Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa, w trzech kwartałach tego roku ceny żywności na świecie były o 5,2 proc. niższe niż w tym samym czasie rok wcześniej. W grupach produktowych, w których Polska się specjalizuje, takich jak mięso, zboża i produkty mleczne ceny były odpowiednio o 10,4 proc., 12,5 proc. i 10,1 proc. niższe. Od czterech miesięcy jednak ceny rosną, więc w skali całego roku powinniśmy nadrobić te spadki — mówi Jakub Olipra. Podkreśla, że wolumenowo eksport rośnie we wszystkich głównych kategoriach.

— Spadek cen żywności był do przewidzenia. Wydarzyło się jednak także coś zaskakującego — załamał się polski eksport wyrobów tytoniowych do Francji, która była najważniejszym odbiorcą tych produktów. Częściowo można to łączyć z wpływem dyrektywy unijnej mającej na celu ograniczenie palenia. Skala spadku sugeruje jednak, że może to być efekt decyzji któregoś z koncernów, by produkować na potrzeby Francuzów w innym kraju — zastanawia się ekonomista Credit Agricole. © Ⓟ