Nieoczekiwany zwrot akcji w głośnej giełdowej sprawie. Według zarządu Elektrociepłowni Będzin “nieznana spółce osoba lub grupa osób, w sposób instrumentalny wykorzystała publikowane raporty bieżące (...) do rozpowszechniania na rynku, przy wykorzystaniu opiniotwórczych forów internetowych, fałszywych i wprowadzających w błąd informacji co do tego, iż spółka jest "szykowana" do przejęcia przez zagranicznego inwestora lub skarb państwa”.
Przypomnijmy, że od 1 do 21 czerwca kurs spółki urósł o 950 proc. W tym czasie pojawiały się komunikaty o zwiększaniu zaangażowania w akcjonariacie przez Grupę Altum i decyzja o wcześniejszej spłacie obligacji (co formalnie nastąpiło w piątek, 23 czerwca).
Apogeum notowań przypadło na dzień, w którym po sesji spółka opublikowała komunikat o podpisaniu NDA (umowę o zachowaniu poufności) z Orlen Synthos Energy Group, która miała stanowić początek rozmów między stronami dotyczących realizacji projektu małych reaktorów jądrowych na terenach, należących do giełdowej spółki. OSEG szybko jednak poinformował, że nie planuje współpracy z EC Będzin, a NDA podpisano na prośbę giełdowej spółki w celu przedstawienia kryteriów posiadanej lokalizacji. Kurs załamał się na sesji 22 czerwca.
Jak poinformował Onet Marcin Chodkowski, rozmowy o NDA zaczęły się 19 czerwca, a następnie procedowano finalną treść dokumentu, do czego doszło 21 czerwca. Tego też dnia dokument został podpisany przez OSEG.
W czwartek, 22 czerwca, w sprawie nieoczekiwanie zainteresował się premier Mateusz Morawiecki. Na Twitterze napisał, że w związku z wątpliwościami w sprawie akcji EC Będzin zwrócił się z prośbą do przewodniczącego KNF, aby w trybie pilnym przygotował raport, który będzie podstawą do dalszych kroków.
Jak przebiegają notowania Elektrociepłowni Będzin w poniedziałek, 26 czerwca?
