Elektrociepłownia chce do 2020 roku całkowicie zaprzestać spalania paliw kopalnych. Do tego czasu paliwem ma być tylko drewno z recyklingu i odpady, np. odzież z H&M, której nie udało się sprzedać.

- Dla nas to materiał do spalenia – powiedział Jens Neren, szef dostaw paliw w Malarenergi, spółce użyteczności publicznej, której własnością jest działająca od 54 lat elektrociepłownia. - Naszym celem jest wykorzystywanie tylko odnawialnych i pochodzących z recyklingu paliw – dodał.
Malarenergi ma umowę z Eskilstuna na spalanie jego odpadów. W tym mieście znajduje się centralny magazyn H&M. Odzieżowa sieć podkreśla, że nie „pali” żadnych ubrań, które są bezpieczne do użycia. Przypomina, że jest jednak zobowiązana do niszczenia odzieży, w której wykryto pleśń lub niebezpieczne chemikalia.
Elektrownia w Vasteras spaliła od początku roku ok. 15 ton odzieży wycofanej przez H&M. W tym samym czasie spaliła także ok. 400 tys. ton innych odpadów.