Od początku miesiąca złoto podrożało o 5,7 proc., a srebro o 11,8 proc. Zdaniem analityków austriackiej instytucji, to może być początek lepszej passy, zwłaszcza w przypadku złota. Według specjalistów banku, w obecnych warunkach rynkowych złoto wydaje się być atrakcyjnie wyceniane w stosunku do innych klas aktywów, takich jak akcje, obligacje czy inne aktywa fizyczne.

Na dalsze umocnienie metalu, który w tym roku odrobił jedną trzecią strat z ubiegłorocznej28-procentowej przeceny, powinno pozwolić zmniejszenie aktywności inwestorów o nastawieniu spekulacyjnym oraz pozbycie się części aktywów przez graczy długoterminowych.
„Złoto jest skrajnie wyprzedane. To może oznaczać, że ważni inwestorzy sprzedali w międzyczasie znaczące pakiety” — wynik z raportu banku.
Według specjalistów, za zwyżkami przemawia dodatkowo niska zmienność, w porównaniu z bessą lat 70., dalsze zwiększanie podaży pieniądza przez główne banki centralne oraz silny i historycznie stabilny popyt na kruszec ze strony ludności krajów rozwijających się. „Rosnące znaczenie klasy średniej w Azji oraz jej zamiłowanie do złota jest powszechnie niedoceniane” — napisali specjaliści instytucji.
Specjaliści Erste zalecają utrzymywanie w złocie od 5 proc. do 10 proc. aktywów. Wśród zalet inwestycji w metal wskazują na wyjątkowo niską korelację kursu złota z notowaniami innych aktywów, zdolność ochrony portfela przed zawirowaniami rynkowymi i dużą płynność.