Globalny kryzys dotknął nie tylko banki i firmy. Z najnowszych niepokojących danych Eurobarometru wynika, że spowodował niemałe spustoszenie wśród zwykłych obywateli Starego Kontynentu.
— Wyniki badania potwierdzają, że ubóstwo należy do głównych problemów UE, a obecne warunki gospodarcze i finansowe jeszcze pogarszają tę sytuację — mówi Laszlo Andor, unijny komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych i integracji.
Z danych Eurobarometru wynika, że w co szóstym gospodarstwie domowym przynajmniej raz w ciągu ostatniego roku zabrakło pieniędzy na zapłacenie rachunków, zakup jedzenia lub innych podstawowych artykułów. Ponadto w chwili przeprowadzania badania (w maju 2010 r.) trudności ze spłatą rachunków i pożyczek miało aż 20 proc. respondentów.
Na pierwszym miejscu wśród krajów, gdzie w ciągu ostatniego roku problem ubóstwa wzrósł najmocniej, znalazła się Hellada. Widzi je u siebie aż 85 proc. Greków. Niewiele lepsze zdanie o swoim kraju mają Francuzi (83 proc.), Bułgarzy (82 proc.) i Rumuni (77 proc.).
Niepokojące są także prognozy. Aż siedmiu na dziesięciu ankietowanych w Grecji i Rumunii spodziewa się, że sytuacja finansowa w ich gospodarstwie domowym się pogorszy.
Eurobarometr wskazuje jednak, że nie wszędzie jest aż tak źle. Pogorszenia sytuacji finansowej spodziewa się 23 proc. Łotyszy (spadek z 65 proc. w lipcu 2009 r.), 32 proc. Litwinów (spadek z 58 proc.) i 20 proc. Węgrów (spadek z 48 proc.).
Ponadto mniej respondentów na Łotwie, w Polsce, Zjednoczonym Królestwie, Belgii i Finlandii obawia się trwałego bezrobocia.
Aby ograniczyć ubóstwo, przedstawiciele UE zobowiązali się wprowadzić strategię "Europa 2020".
— Jej celem jest wyprowadzenie z ubóstwa do 2020 r. co najmniej 20 mln Europejczyków — twierdzi Laszlo Andor.
39 proc.
Tylu ankietowanych Polaków uważa, że ubóstwo nad Wisłą zwiększyło się w ciągu ostatniego roku...
21 proc.
...a tylu jest zdania, iż się zmniejszyło.