Indeksy zakończyły dzień na minusie, a wskaźniki z NYSE przeszły na „czerwone” terytoria w tym roku, roztrwaniając cały wypracowany do tej pory zysk. Na zamknięciu indeks DJ IA tracił 0,59 proc. Wskaźnik S&P500 zniżkował o 0,74 proc. zaś Nasdaq spadał o 1,24 proc.
Po chwilowym entuzjazmie wywołanym dosyć dobrym debiutem Facebooka, później do głosy doszły obawy o stan światowej gospodarki w obliczu „greckiej tragedii” i coraz liczniejszych sygnałów silnego schłodzenia koniunktury w Chinach.
Pojawiają się jednak głosy, że rynki spadły zbyt głęboko i zbyt szybko, co może sugerować bliskie przełamanie negatywnego trendu.
Początek giełdowego handlu walorami najpopularniejszego portalu społecznościowego wyglądał obiecująco. Zysk z inwestycji przekroczył 10 proc. Jednak kolejne godziny stały pod znakiem falowania wyceny, a poziom ceny z IPO został obroniony tylko dzięki zabiegom gwarantów emisji. Jak by jednak nie oceniać samego debiutu, było to bardzo ważne wydarzenie dla giełd. Założona w 2004 r. spółka była największą w historii USA, która weszła do publicznego obrotu. Jej oferta IPO jest – jak dotychczas - największą w historii w segmencie spółek internetowych. Ostatecznie, na finiszu sesji akcje kończyły dzień na poziomie 38,23 USD, o 0,6 proc. wyższym niż w ofercie IPO.
Pod kreską toczył się handel papierami innych spółek z segmentu „social-networking”. Spadały wyceny Groupona, LinkedIn czy Zynga.
Wzmożoną podaż obserwowano też na akcjach banku JPMorgan Chase. Jedna z największych amerykańskich instytucji finansowych, zdaniem dziennika The Wall Street Journal, poniosła wyższą stratę handlową niż wcześniej informowała. Ma ona wynieść nie 2 a nawet 5 mld USD. Spowodowały ją nietrafione inwestycje na rynku CDS-ów.
Kolejna przecena na rynku surowcowym, gdzie ropa spadła do najniższego poziomu w tym roku, wymusiła ponowną przecenę spółek wydobywczych i paliwowych z koncernami Alcoa, Chevron i Exxon Mobil na czele.