FAKTY-Plany nowych członków UE wobec przyjęcia euro cz I

opublikowano: 2004-03-23 16:10

FAKTY-Plany nowych członków UE wobec przyjęcia euro cz I PRAGA (Reuters) - Dziesiątkę krajów, głównie z Europy Wschodniej, wchodzących w
maju do Unii Europejskiej czekają trudne decyzje na drodze do przyjęcia euro.
Rządy muszą spełnić stawiane im kryteria, które mają potwierdzić, że gospodarki
kandydatów są na tyle stabilne, aby ich wejście do unii walutowej nie zaszkodziło
wspólnej walucie.
Jeszcze kilka lat temu rynki finansowe spodziewały się, że 10 krajów kandydackich z
ich 75 milionową ludnością i łącznym produktem krajowym brutto odpowiadającym zaledwie
sześciu procent unijnego PKB bez trudności wejdą do strefy euro.
Jednak z powodu wysokich deficytów budżetowych i napięć politycznych proces reform
gospodarczych uległ spowolnieniu, a co za tym idzie wydłużyła się perspektywa przyjęcia
euro, szczególnie w przypadku dużych krajów takich jak Polska, Węgry, Czechy i Słowacja.
Krótsza droga do wspólnej waluty może czekać natomiast republiki nadbałtyckie i
Słowenię.
Dotychczas przedstawiciele unijnych władz nie chcieli podawać ewentualnych dat
przyjęcia euro przez nowe kraje członkowskie. Członek Europejskiego Banku Centralnego
(ECB), Ernst Welteke powiedział jedynie, że spodziewa się, iż pierwsi nowi członkowie
UE przyjmą euro w 2008 roku.

ZA I PRZECIW
Zwolennicy euro wskazują, że przyjęcie wspólnej waluty pobudzi wzrost gospodarczy
zmniejszając koszty długu, eliminując ryzyko kursowe, a także przyczyni się do
zwiększenia wartości aktywów.
Sceptycy obawiają się, że ograniczenia budżetowe obowiązujące członków strefy euro
spowolnią proces wyrównywania poziomów życia, wymuszą reformy, które okażą się zbyt
bolesne oraz pozbawi nowych członków wolności w prowadzeniu polityki gospodarczej.

CO MUSZĄ ZROBIĆ?
Kraje kandydackie muszą spełnić kryteria zawarte w Traktacie z Maastricht:
- przynajmniej dwuletni pobyt w systemie ERM-2, gdzie wahania walut ograniczone są
do 15 procent po obu stronach ustalonego parytetu wymiany wobec euro. Kandydaci muszą
utrzymywać kursy swoich walut blisko centralnego parytetu.
O ustaleniu parytetów i wejściu do systemu ERM decydują ECB, banki centralne krajów
kandydackich, ministrowie finansów UE oraz Komisja Europejska.
- Dług publiczny musi być niższy od 60 procent PKB.
- Deficyt budżetowy musi być niższy od trzech procent PKB.
- Inflacja nie może być wyższa niż 1,5 punktu procentowego od średniej z trzech
krajów o najniższej inflacji.
- Długoterminowe stopy procentowe mogą być najwyżej o dwa punkty procentowe wyższe
od tych, które występują w trzech państwa UE o największej stabilności cenowej.

PLANY I SYTUACJA BIEŻĄCA
CYPR
Chce przyjąć euro do 2007 roku.
Bilans budżetowy w 2003: -6,3 procent (Eurostat)
Dług publiczny w 2003: 72,2 procent (Eurostat)
Plany wobec ERM-2: według banku centralnego, kraj chce wejść do systemu tuż po
wstąpieniu do UE w maju.

CZECHY
Centrolewicowy rząd zapowiada, że nie będzie w stanie szybko ograniczyć deficytu
budżetowego. Wspólna strategia banku centralnego i rządu zakłada, że jeżeli wszystko
przebiegnie dobrze to Czechy wejdą do strefy euro w 2009-2010 roku.
Czechy spełniają inne kryteria dotyczące długu publicznego, inflacji i
długoterminowych stóp procentowych.
Bilans budżetowy w 2003: -12,9 procent (Eurostat)
Dług publiczny w 2003: 37,6 procent (Eurostat)
Plany wobec ERM-2: chcą pozostać w systemie najkrócej jak jest to możliwe.
ANKIETA REUTERA Z LUTEGO 2004: Czechy przyjmą euro w 2010.

ESTONIA
Jest prawdopodobnie najbardziej optymistycznym z kandydatów i chce przyjąć euro do
końca 2006 roku.
W przypadku Estonii, która prowadzi politykę zbilansowanego budżetu, umiarkowanej
inflacji, a waluta kraju - kroon - jest ściśle powiązana z euro w ramach systemu
currency board, przyjęcie wspólnej waluty może okazać się tylko kwestią techniczną.
Na początku 2000 roku rząd Estonii na krótko rozważał jednostronne przyjęcie euro,
ale pomysł spotkał się z chłodnym przyjęciem unijnych władz.
Bilans budżetowy w 2003: 2,6 procent (Eurostat)
Dług publiczny w 2003: 5,8 procent (Eurostat)
Plany wobec ERM-2: Kraj chce wejść do systemu zaraz po wstąpieniu do UE w maju.
ANKIETA REUTERA Z LUTEGO 2004: Estonia może przyjąć euro w 2007 roku.
((Tłumaczył: Piotr Skolimowski; Redagował: Kuba Kurasz; RM:
[email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700;
[email protected]))