FARMACOL I PGF WALCZĄ O CEFARM
Wybór inwestora poważnie poróżnił akcjonariuszy szczecińskiej spółki
Akcjonariusze spółki pracowniczej Cefarm Szczecin, starającej się o przejęcie w leasing majątku przedsiębiorstwa, sprzeczają się, kto będzie jej inwestorem strategicznym.
Zarząd i rada nadzorcza spółki pracowniczej Cefarm Szczecin, jeszcze zanim uzyskały zgodę na przejęcie majątku przedsiębiorstwa w leasing, zdecydowały się pozyskać solidnego partnera.
Liczy się tylko dwóch
Obecnie w rywalizacji o Cefarm Szczecin górą jest Farmacol. 18 stycznia sąd zarejestrował podwyższenie kapitału akcyjnego, a nowe akcje objął Andrzej Olszewski, główny akcjonariusz Farmacolu. Decyzja sądu została jednak zaskarżona przezJacka Szwajcowskiego, głównego akcjonariusza PGF-u.
Inwestorem strategicznym w spółce pracowniczej może być wyłącznie osoba fizyczna. Wiadomo jednak, że obydwu panom zależy na dołączeniu szczecińskiego Cefarmu do PGF-u lub Farmacolu. Jeszcze w listopadzie zarząd Cefarmu zdecydował, że inwestorem strategicznym spółki będzie Jacek Szwajcowski. Inwestor wpłacił 6 mln zł za akcje nowej emisji.
Decyzję zarządu wstrzymała rada nadzorcza, gdyż jej zdaniem zostały zmienione warunki pakietu socjalnego dla załogi zaproponowanego przez Jacka Szwajcowskiego. Inwestor skrócił gwarancję zatrudnienia z 6 lat (tyle proponował początkowo) do 3 i pół roku. Rada po pewnym czasie uznała także, że prezes spółki pracowniczej Grażyna Fidler podjęła decyzję samodzielnie i z tego powodu zwolniła ją ze stanowiska, zaś 23 grudnia kierowanie spółką powierzyła Feliksowi Stawarczykowi.
Po ponownym rozpatrzeniu ofert 29 grudnia jednoosobowy zarząd zdecydował, że inwestorem strategicznym spółki pracowniczej będzie jednak Andrzej Olszewski. Z decyzją tą nie zgodzili się niektórzy akcjonariusze (twierdzą, że mają poparcie właścicieli ponad 50 proc. głosów na WZA) i zażądali zwołania w tej sprawie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Miało ono także rozpatrzyć wniosek o odwołanie rady.
Ci sami akcjonariusze uważają, że zarząd nie odniósł się do wniosku i bezprawnie wstrzymywał zwołanie walnego. Władze spółki twierdzą zaś, że zwołanie zgromadzenia było niemożliwe, gdyż odwołana prezes nie oddała niezbędnych dokumentów spółki. Ostatecznie walne zostało zwołane na 20 marca.
Interwencja wojewody
Skłóceni z radą akcjonariusze twierdzą też, że tylko jednemu inwestorowi — Andrzejowi Olszewskiemu — pozwoliła na wprowadzenie poprawek do oferty. Zwrócili się oni z prośbą o interwencję do wojewody zachodniopomorskiego Władysława Lisewskiego.
Przedstawiciele rady odpierają te zarzuty twierdząc, że wybór inwestora został dokonany zgodnie z kodeksem handlowym — WZA powierzyło decyzję w tej sprawie zarządowi spółki przy akceptacji rady nadzorczej. Twierdzą też, że każdy inwestor mógł dokonać korekt oferty.
Artur Burak