Fed nie zaszkodzi walutom gospodarek wschodzących

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2016-05-25 20:47

Obawy, że waluty gospodarek wschodzących będą słabły po podwyżce stóp przez Fed, mogą okazać się nieuzasadnione, uważa David Rees, ekonomista z Capital Economics w Londynie.

Rees przekonuje, że nie brak dowód wskazujących iż rosyjski rubel, południowoafrykański rand, turecka lira, chiński juan czy brazylijski real notowane były po podwyżce stóp w USA lepiej niż waluty gospodarek rozwiniętych, np. euro.

- Waluty gospodarek wschodzących nie zawsze radziły sobie gorzej podczas cykli zacieśniających Fed i nie spodziewamy się tego obecnie, nawet jeśli stopy w USA wzrosną mocniej niż jest to powszechnie oczekiwane – napisał Rees.

Przez rok po podwyżce stóp przez Fed w czerwcu 1999 roku waluty gospodarek wschodzących nie osłabły, ani nie umocniły się istotnie. Po podwyżce stóp w USA w czerwcu 2004 roku waluty gospodarek wschodzących notowane były lepiej niż waluty gospodarek rozwiniętych. Nie można jednak zapominać, że tempo wzrostu gospodarczego gospodarek wschodzących przyspieszyło w połowie lat dwutysięcznych dzięki drożejącym surowcom.

Notowania wielu walut gospodarek wschodzących, szczególnie rubla i reala, w dużym stopniu zależy od notowań surowców. Rubel umocnił się o 10 proc. wobec dolara w tym roku, a brazylijski real poszedł w górę o prawie 9 proc. Euro umocniło się wobec dolara o 2,7 proc. To może oznaczać, że jeśli ceny surowców nadal będą rosły, waluty gospodarek wschodzących mogą nadal się umacniać. 

- Choć ceny ropy mogą spaść w krótkim terminie, to oczekujemy, że w przyszłym roku trzeba będzie płacić 60 USD za baryłkę. Ponadto oczekujemy, że ceny innych kluczowych surowców, jak miedź, będą także rosły – powiedział Rees.