
W Europie, gdzie niestabilność gospodarki została spotęgowana w tym tygodniu przez groźbę Rosji użycia broni jądrowej, główne giełdy spadły o ponad 1 proc.
Niedługo po otwarciu Europy wkroczyło Tokio, by wesprzeć jena. Chociaż ruch wydawał się nadchodzić od tygodni – jen spadł w tym roku o 20 proc., prawie o połowę w porównaniu z ostatnimi sześcioma tygodniami – i tak wywarło to znaczny wpływ.
Handlowcy obserwowali, jak japońska waluta umocniła się do poziomu 142,39 ze 145,81 do dolara w ciągu kilku minut i dotarła aż do pułapu 140 do USD.
Gdy dolar utknął w martwym punkcie, euro zyskało prawie 0,5 proc. w stosunku do 20-letniego minimum. Funt szterling również został podniesiony z dołka z 1985 r., gdy Bank Anglii podniósł stopy procentowe o kolejne 50 punktów bazowych.