Fed tylko na chwilę przystopował Wall Street

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2017-09-20 22:07
zaktualizowano: 2017-09-20 22:05

Najważniejszym wydarzeniem środowej sesji na amerykańskich giełdach bez wątpienia była decyzja władz monetarnych odnośnie poziomu stóp procentowych i towarzysząca temu wydarzeniu konferencja prasowa przewodniczącej Fed, Janet Yellen.

 Zaskoczenia co prawda nie było, stopy nie zostały zmienione, ale bank centralny w końcu zdecydował się na rozpoczęcie redukcji swojego gigantycznego bilansu, szacowanego już na 4,5 bln USD. W październiku ma on zostać obniżony „aż” o 10 mld USD.

NYSE, Wall Street
fot. Bloomberg

Inwestorzy handlujący na Wall Street z rezerwą podeszli do wyników posiedzenia FOMC i po publikacji decyzji zaczęli początkowo nieco mocniej sprzedawać akcje. Przewaga strony podażowej nie trwała jednak długo i w ostatniej godzinie sesji zaczęło się ponowne kupowanie i odrabianie strat.

Ostatecznie na finiszu sesji jedynie Nasdaq był w czerwonych odcieniach, tracąc 0,08 proc. Indeks blue chipów Dow Jones Ia zyskując 0,19 proc./ odnotował siódmy z rzędu wzrost i nowy rekord. Symbolicznie zyskał z kolei S&P500, drożejąc o 0,06 proc. 

W sektorze technologicznym spadki napędzane były przede wszystkim przeceną walorów Apple, Western Digital i Adobe. W przypadku Adobe korekta wymuszona została prognozą przychodów, która „tylko” pokryła się z oczekiwaniami analityków. Z kolei akcje Western Digital traciły na wartości z powodu informacji, że Toshiba wybrała konsorcjum z Bain Capital na czele na nabywcę swoich aktywów związanych z produkcją układów pamięci NAND.