Figo będzie strzelał do wirusów

Natalia Grzebisz-Zatońska
opublikowano: 2022-07-01 13:45

Przed dekadą Figo z Fagotem podbili rynek muzyczny połączeniem satyry i disco polo. Teraz ten pierwszy – już solo – szuka wsparcia inwestorów i myśli o dywersyfikacji.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Droga po finansowanie:
Droga po finansowanie:
Na platformie Raisemana wystartowała wishlista kampanii finansującej solowe projekty Piotra Połacia – znanego jako Figo z satyrycznego zespołu Bracia Figo Fagot. Będzie realizowana na podstawie umowy z Overdose Studio (wydawca Figo) i platformą Raisemana, za której technologię odpowiada Codeaddict notowany na NewConnect software house.
MAREK WISNIEWSKI

Janusz Palikot zebrał niedawno od inwestorów 7,5 mln zł na manufakturę piwa, wódki i wina. W teledyskach formacji Bracia Figo Fagot alkohol lał się strumieniami, ale choć najnowsza kampania crowdfundingowa Piotra Połacia, czyli Figo, ma w nazwie samogony, nie o zapas trunku chodzi, lecz o pieniądze na nowe projekty muzyczne. Pierwszy to Figo i Samogony, do którego Piotr Połać zaprosił gwiazdy lat 80., które wciąż występują na scenie: Grzegorza Skawińskiego (Kombi) i Pawła Stasiaka (Papa Dance). Piosenka, od której zaczęła się współpraca – „Nie zaufam nigdy już” nagrana przez Braci Figo Fagot w 2020 r. – pełnymi garściami czerpie ze stylu lat 80. i 90., ale jeśli mierzyć jej popularność liczbą odsłon na YouTubie (1,1 mln), to daleko jej do hitów sprzed dekady. „Bożenkę” i „3 króli” wyświetlono po ponad 20 mln razy, a licznik wielu innych utworów Braci Figo Fagot (BFF) dobił do kilkunastu milionów.

Nie tylko muzyka

Po godzinach:
Po godzinach:
Piotr Połać – aktor, scenarzysta, kompozytor Figo – jest także zapalonym wędkarzem.
MAREK WISNIEWSKI

Piotr Połać już planuje kolejne płyty i występy, a także gry i kreskówki.

– Ostatnie dwa lata pokazały, że świat artystyczny, który skupia około 130 tys. pracowników, z dnia na dzień może zostać zatrzymany. Obecnie cała gospodarka ruszyła, ale branża muzyczna jeszcze nie wróciła do dawnej świetności. Również po wybuchu wojny wiele koncertów zostało odwołanych. Ten okres pozwolił mi złapać trochę perspektywy i otworzyć się na nowe możliwości i nowe rynki – w tym wypadku gaming. Postanowiłem więc wyjść poza ramy standardowej pracy muzyka i zaoferować swoim fanom coś więcej – możliwość znacznie większej interakcji z moją muzyką – mówi Piotr Połać.

Nowe projekty, choć realizowane już bez drugiego z „braci”, będą nawiązywały do wcześniejszej twórczości i charakterystycznej konwencji – w prześmiewczy sposób Piotr Połać będzie mówił o świecie i problemach społecznych. We wrześniu planowane jest wydanie solowej płyty, a w styczniu ruszy trasa koncertowa. Gra komputerowa, która ma być wydana w międzyczasie, będzie strzelanką. Gracz będzie celował z kałasznikowa do rozmaitych wrogów (w tym wirusów), a w tle będzie słychać piosenki z najnowszego krążka. Podstawowa wersja gry ma być dostępna bezpłatnie na smartfony, płatne będą natomiast dodatki i rozszerzenia. W planach jest również wydanie komiksu.

Gdańsk:
Gdańsk:
Koncert zespołu Bracia Figo Fagot w klubogalerii Bunkier w październiku 2018 r.
Marcin Bruniecki/REPORTER

– Nadal będę tworzył Braci Figo Fagot i rozwijał solową karierę artystyczną, ale chcę też wykorzystać potencjał branży muzycznej, wplatając w nią inne rodzaje rozrywki – mówi Piotr Połać.

Cel finansowy kampanii, która w lipcu rozpocznie się na platformie crowdfundingowej Raisemana, to 250 tys. zł. Pieniądze pójdą na wydanie płyty i pokrycie kosztów marketingu.

Na tzw. listę życzeń kampanii Figo i Samogonów wpisało się na razie kilkadziesiąt osób. Ci, którzy zdecydują się na wsparcie Piotra Połacia, będą partycypowali w zyskach z aktywności muzycznej (płyta, trasa koncertowa). Będą też mogli spotkać się z artystą, wysłuchać prywatnego koncertu, a także… wspólnie gotować i łowić ryby, czego Piotr Połać jest wielkim miłośnikiem.

Crowdfunding artystyczny

Plany:
Plany:
Postanowiłem wyjść poza ramy standardowej pracy muzyka i zaoferować fanom coś więcej – możliwość znacznie większej interakcji z moją muzyką – mówi Piotr Połać.
MAREK WISNIEWSKI

Platforma Raisemana jest oparta na blockchainie i została stworzona przez notowane na GPW spółki INC i CodeAddict, by umożliwić twórcom (głównie producentom gier, a także studiom filmowym) pozyskanie bezzwrotnego finansowania. Wspierając konkretny cel, użytkownicy mają otrzymywać bonusy zależne od wielkości wkładu i udział w przychodach netto ze sprzedaży. Platforma ruszyła w 2021 r., ale trafiła akurat na czas, kiedy sektor gier nie miał już dobrej prasy. Dlatego pierwszą zbiórkę – na grę „Nightclub Manager: Violet Vibe” – domykano dosłownie w ostatnich godzinach. Udało się uzyskać 319,4 tys. zł od 203 osób, które mają prawo do 20-procentowego udziału w dochodach netto. To na razie jedyna zakończona kampania na Raisemanie.

Zbieranie pieniędzy na działalność wydawniczą i artystyczną jest znacznie popularniejsze na rynkach rozwiniętych. Zespół Marillion uważany jest za prekursora crowdfundingu wśród artystów. W 1997 r. zebrał przez stronę internetową 60 tys. USD, by pokryć koszty trasy w Stanach Zjednoczonych. Później band Steve’a Hohartha zdecydował się na e-przedsprzedaż albumu „Anoraknophobia”. Dzięki temu zdobył pieniądze na jego wydanie w 2001 r. Dopiero osiem lat później powstały pierwsze popularne wśród artystów platformy PledgeMusic i Kickstarter.